Analizując jakiekolwiek wydarzenia czy ogólną sytuację w Iraku należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki cel ma ta wojna? Bush rozpoczął ją pod szyldem walki z międzynarodowym terroryzmem, jednak czy przypadkiem nie „rozkręcił” on przez to jeszcze bardziej tego problemu? Poza tym istnieje tutaj drugie dno, którym są oczywiście interesy i wpływy Waszyngtonu w regionie – w tym swobodny i tani dostęp do ropy naftowej.
Za pewien sukces USA mogą oczywiście uważać dosyć szybkie schwytanie Saddama Husajna. Wybór nowych władz irackich, konstytucja – to wszystko można na pewno zaliczyć do sukcesów administracji amerykańskiej. Osądzenie i wykonanie wyroku na Husajnie to już sukces samych Irakijczyków. Trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że ów sukces spotkał się z ostrą krytyką ze strony większości opinii międzynarodowej, która za jego współautora uważa niewątpliwie Stany Zjednoczone.
Obecna sytuacja w Iraku nie napawa optymizmem. Na porządku dziennym są tam ataki zbrojne wymierzone zarówno w koalicjantów jak i w same społeczeństwo. I właśnie to jest jednym ze słabych punktów koalicji. Potrzebuje ona niewątpliwie poparcia wśród Irakijczyków, natomiast oni sami są wręcz idealnym celem dla terrorystów. Życie w ciągłym zagrożeniu sprawia, że wielu Irakijczyków tęskni za dawnym reżimem i żywi niechęć do wojsk koalicji, widząc w tych ludziach zwykłych okupantów.
W ogólnym chaosie, jaki obecnie panuje w Iraku niepokojącymi zjawiskami są porwania, szczególnie kobiet i dzieci. Kolejnym istotnym problemem są rozrastające się konflikty na tle etnicznym i religijnym – a trzeba sobie jasno powiedzieć, że tego typu podłoża konfliktów sprawiają, że przyjmują one najbardziej ekstremalną (czyt. brutalną) postać i są bardzo trudne do rozwiązania.
Mieszkańcom Iraku doskwierają także problemy socjalne i społeczne. Między innymi brakuje mieszkań, natomiast dostawy podstawowych usług – w tym także prądu – są nieregularne. Trudno także powiedzieć, ażeby w Iraku istniał jakikolwiek system bezpieczeństwa i wymiar sprawiedliwości. Nie funkcjonują tam także finanse publiczne, a bezrobocie sięga 60 – 70%.
Jak podaje polska strona internetowa Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR): „Choć doszło już do pierwszych dobrowolnych powrotów uchodźców, na przykład z obozu Rafha w Arabii Saudyjskie i Ashrafi w Iranie, UNHCR zniechęca do podejmowania podobnych działań. Pomaga jednak tym osobom, które na przekór sytuacji, decydują się na samodzielny powrót. Sytuację utrudnia fakt, że UNHCR nie ma obecnie w Iraku międzynarodowego personelu” .
Cień na amerykańską misję w Iraku kładzie sprawa torturowania irackich więźniów – możemy tutaj w zasadzie mówić o porażce Amerykanów, zarówno w wymiarze prawnym jak i moralnym. Rok 2004. Raport wewnętrzny armii USA sugerował, iż proceder ten miał charakter systematyczny i był prowadzony na żądanie grup wywiadowczych – w tym także CIA.
„Tortury i represje amerykańskie bardziej okrutne niż Husajna. Okupant wspiera się ludźmi Husajna - relacjonują szyici. Guardian - Torturowanie więźniów irackich na porządku dziennym. Amnesty potwierdza, że powstańcy są torturowani (stos. broni, elektrowstrząsy, bicie). Rodziny skarżą się, że nawet Husajn przekazywał informacje o więzionych w przeciwieństwie do wojsk okupacyjnych” . Dodam jeszcze tylko, że na stronie, z której pochodzi ten fragment znajdują się zdjęcie – jednak każdy, kto będzie chciał je obejrzeć, niech robi to na własną odpowiedzialność.
Kolejną porażką Busha jest niskie poparcie społeczne dla jego wojny – zarówno w Iraku jak i USA. 87% Irakijczyków żąda natychmiastowego wycofania wojsk amerykańskich, natomiast 87% Amerykanów uważa, że poprzez swoją nieudolną politykę w Iraku prezydent Bush zasługuje na poddanie go procedurze impeacmentu .
Po przeszło czterech latach obecności w Iraku Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sojusznikami odnoszą zdecydowanie więcej niepowodzeń niż sukcesów. Jednym z podstawowych błędów, jakie popełniają Amerykanie przy wprowadzaniu demokracji w Iraku jest to, że pomijają oni przy tym wszystkim aspekt aksjologiczny i zbyt gwałtownie narzucają model zachodni państwu islamskiemu. Nie potrafią też skutecznie stawić czoła wewnątrzpaństwowym podziałom, a społeczeństwo amerykańskie rozlicza już swoje władze ze zbyt dużej ilości ofiar, a także kosztów materialnych (głównie finansowych) tej wojny.
Autor powołuje się na następujące źródła internetowe:
1.UNHCR – http://www.unhcr.pl/publikacje/zobcejziemi/nr21/powrot_do_iraku.php, stan na dzień: 02.08.2007
2„Torturowanie irackich więźniów – stałą praktyką” - http://poland.indymedia.org/en/2004/05/5757.shtml, stan na dzień: 02.08.2007
3. Informacje te pochodzą ze strony www.irak.pl, stan na dzień: 02.08.2007