Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Europa Środkowa i Wschodnia / Polska wobec konfliktu w Gruzji               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
04-03-2010

  Prezydent i premier osobno w Katyniu

19-01-2010

 

22-11-2009

 

20-05-2009

 

08-05-2009

  Fotyga nie zostanie ambasadorem Polski przy ONZ?

02-04-2009

  Prezydent i Premier z Gadu-Gadu

27-03-2009

 

+ zobacz więcej

Polska wobec konfliktu w Gruzji 

13-08-2008

  Autor: Andrzej Gwarda

9 sierpnia prezydent i premier wyrażali podobne stanowisko w stosunku do wydarzeń na Kaukazie. W mediach usłyszeliśmy zapewnienia Lecha Kaczyńskiego, który wraz z całym swoim gabinetem zapewniał, że Polska popiera w tym konflikcie stronę gruzińską i zapewni jej wszelką pomoc, na jaką będzie nas stać. Z kolei Rada Ministrów na czele ze swoim szefem wyraziła nadzieję na jak najszybsze możliwe rozwiązanie działań wojennych.

 

 

Już w godzinach przedpołudniowych doszło do powierzenia zadania ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu przez premiera Donalda Tuska. Miał on skontaktować się z szefem francuskiego MSZ, Bernardem Kouchnerem, w celu natychmiastowego zwołania Rady Europejskiej (na szczeblu szefów rządów) oraz wypracowania wspólnego stanowiska UE wobec działań zbrojnych w Osetii Południowej. Francuska prezydencja wyraziła zgodę na prośbę Polaków o zwołaniu takiego spotkania. Na razie nieoficjalnie państwa europejskie potępiają wymianę ogniową na terytorium zbuntowanej republiki i nawołują do zaprzestania walk.

W sprawę szczególnie zaangażował się prezydent Lech Kaczyński. Na spotkaniu państw bałtyckich bardzo mocno skrytykował postawę rosyjską, dosadnie opowiadając się za solidarnością z Gruzinami. Burzę medialną wywołała jego aluzja stwierdzająca, że po Gruzji przyjedzie czas na Ukrainę, a po niej znowu dojdzie do ewentualnych zaczepek wobec Polski. Słowa te od razu zostały poddane krytyce przez opozycję oraz stronę rosyjską. W dalszej kolejności prezydent zapowiedział oddanie Gruzji swojej strony internetowej w zastępstwie tej, która została zaatakowana przez rosyjskich hakerów.

Niewątpliwa sympatia jaka łączy prezydentów Polski oraz Gruzji może wyraźnie dać się we znaki temu pierwszemu. Ukazanie Lecha Kaczyńskiego jako polityka bezwzględnie popierającego Micheiła Saakaszwilego zaszkodzi jego wizerunkowi. Awanturnicza postawa Gruzina doprowadziła ostatecznie do klęski procesu, który wypracowywał sobie od początku rewolucji róż- stopniowej demokratyzacji kraju, prozachodniego kursu gospodarczego oraz akcesji do zachodnich organizacji obronno-politycznych. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić konsekwencji, jakie spadną teraz na barki przegranego prezydenta Saakaszwilego. Dalsza eskalacja konfliktu przez Rosjan może spowodować roszady polityczne oraz zmianę systemu na terytorium zbuntowanych republik oraz samej Gruzji. Wierni rosyjskiej ideologii oraz posłuszni kremlowskim technokratom politycy już wkrótce mogą zastąpić prozachodnią ekipę z Tbilisi. Oczywiście wszystko to w przypadku dalszych operacji wojskowych przeprowadzanych przez Rosjan.

Nie chcę dopisywać tutaj o kwestii możliwej klęski energetycznego projektu Lecha Kaczyńskiego, w który zaangażowany był również prezydent Gruzji, ponieważ z tego nie będzie on rozliczany. Faktem jest jednak, że jego sztandarowy pomysł, jeśli chodzi o politykę energetyczną (budowanie alternatywnych źródeł pozyskiwania surowców), również może legnąć w gruzach.

Z drugiej jednak strony, Polacy - stroniący od sympatii do Rosjan oraz mający podobne bolesne epizody związane z rosyjską i sowiecką dominacją - mogą solidaryzować się z narodem gruzińskim. Zagrożenie jakie spadło na Gruzję wywołało spontaniczną reakcję grupki 30 obywateli polskich popierających Gruzinów. Uczestnicy wiecu, zaopatrzeni w polskie i gruzińskie flagi, skandowali: "Jesteśmy z wami", "Wolna Gruzja, wolny Kaukaz". Podczas wiecu członkowie stowarzyszenia KoLiber odczytali list poparcia dla Gruzji. "Pragniemy wyrazić swe gorące poparcie dla niepodległej Republiki Gruzji i jej obywateli, w tym również mieszkańców Osetii Południowej, w tych trudnych dla nich dniach" - napisali w liście skierowanym do ambasadora Gruzji.

To pokazuje, że jest jeszcze za wcześnie na wnioski, a sytuacja - zmieniająca się przecież z minuty na minutę - ilustruje złożoność tego konfliktu, oraz możliwość wytworzenia się różnych reakcji społecznych na arenie międzynarodowej. W tym w Polsce.




 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl