"Życie Warszawy" sugeruje, że może dojść do medialnej bitwy. Jej aktorami mieliby być Jan Rokita i Jacek Kurski. Polem na, którym mieliby się spotkać ma być komisja śledcza ds. mediów.
Zarówno PiS jak i PO mają różne wizje komisji ds. mediów. Zdaniem Platformy Obywatelskiej posłowie powinni się skupic na kwestii inwigilacji dziennikarzy „Rzeczpospolitej” w 2001 roku. Inwigilacja ta miała być prowadzona przez ówczesnego ministra sprawiedliwości – Lecha Kaczyńskiego. Według PiS-u komisja powinna zając się wpływaniem na dziennikarzy przez służby specjalne od 1990 r. „Życie Warszawy” sugeruje, że komisja na pewno powstanie.
Główni bohaterowie tej komisji mają zgoła odmienne opinie o ewentualnych członkach tej komisji. Jan Rokita nazywa Jacka Kurskiego propagandzistą. Dodaje, że „to kłamca, który swoją obecnością skompromituje komisję”. Z kolei polityk PiS-u nazywa premiera gabinetu cieni PO – „godnym przeciwnikiem”. Zaznacza, że imponował mu sposób w jaki Rokita postępował przed komisją ds. Rywina.