Publicystka dziennika Halina Binczak uważa również, że jest to próba osłabienia instytucji, która cieszy się dużym autorytetem, jak również podważenie polityki przemian gospodarczych. Binczak nie wie, do czego miałyby, poza „wskazaniem winnych”, doprowadzić prace takiej komisji, bo przecież repolonizacja sprzedanych banków nie wchodzi w rachubę.
W podobnym tonie utrzymany jest artykuł Witolda Gadomskiego w Gazecie Wyborczej. Publicysta dziennika uważa, ze atak PIS, LPR i Samoobrony na NBP i banki nie wynika z troski o sektor bankowy, bo ten zagrożony nie jest. Gadomski zarzuca PiSowi coraz częstsze posługiwanie się językiem populistów oraz broni przemian, jakie dokonały się w ostatnich kilkunastu latach w polskiej bankowości. Autor komentarza przypomina jak niewydolne i słabe były banki na początku transformacji.