Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Kraj / Rząd i opozycja / Nowy PiS?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
07-07-2011

 

13-09-2010

 

29-05-2010

 

28-04-2010

 

11-04-2010

 

10-04-2010

 

29-03-2010

 

+ zobacz więcej

Nowy PiS? 

19-02-2009

  Autor: Paweł Kaleski

W ostatnich tygodniach mamy do czynienia z dosyć ciekawym zjawiskiem w polskiej polityce. Otóż największa partia opozycyjna, jaką w obecnym parlamencie jest Prawo i Sprawiedliwość pod rządami Jarosława Kaczyńskiego, próbuje po raz kolejny dokonać zmiany swojego wizerunku oraz metod działania. Nie jest to pierwsza próba tego typu. Wszystkie poprzednie jednakże spełzły na niczym. Czy i tym razem tak będzie?

 

 

Pierwsze symptomy wspomnianej zmiany widać było w kampanii promocyjnej PiS, gdzie główne role w spotach reklamowych odegrała trójka pań, zgodnie uważana przez obserwatorów (a także znaczną część oponentów politycznych) za zdolne i kompetentne w swoich dziedzinach. Aleksandra Natalii-Świat, Joanna Kluzik-Rostkowska i Grażyna Gęsicka pokazać miały nie tylko to, że ich partia ma konkretne pomysły na walkę z kryzysem gospodarczym, ale także i to, że PiS ma nie tylko twarz Jacka Kurskiego, Krzysztofa Putry czy Joachima Brudzińskiego. Do tego, na tle tego kobiecego spotu ukazywał się odmieniony Jarosław Kaczyński, mówiący o konkretach, a nie cudach. A zatem PiS ma być partią działającą sprawnie dzięki łagodnym obliczom swoich pań, a nie brutalną odpowiedzią na działania Platformy Obywatelskiej.

Kolejna zmiana to zakończenie prze PiS bojkotu TVN i TVN 24. Już od samego początku wieszczono klęskę tego pomysłu, jednak Jarosław Kaczyński uparcie trwał w swoim postanowieniu. Okazało się jednak, że na skutek takiego działania ani nie spadła oglądalność wspomnianych stacji telewizyjnych, ani nie urosło znacząco (o ile w ogóle) poparcie społeczne dla Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie zakończono ten żałosny spektakl, zaś prezes partii wystąpił w programach takich dziennikarzy jak Monika Olejnik i Tomasz Lis. Okazało się to zresztą dobrym posunięciem z jego strony, bowiem zebrał wiele pochlebnych ocen za te wystąpienia i prezentowany w nich styl.

I nie można wreszcie zapomnieć o kongresie partii w krakowskiej Nowej Hucie. Padły tam słowa, których chyba mało kto się spodziewał. Szczególnie przyznanie się do błędów, przepraszanie za pewne wypowiedzi oraz przeproszenie części polskiej inteligencji przez Jarosława Kaczyńskiego zwanej etosową. Doszła zapowiedź zmiany stylu oraz formy prowadzenia polityki. Prezes Kaczyński dał do zrozumienia, że chce zakończenia wojny z największymi politycznymi rywalami do sprawowania władzy i pragnie merytorycznej rywalizacji, lub też współpracy w konkretnych sprawach. Bodźcem do takiego działania ma być kryzys gospodarczy na świecie, którego skutki mniej, lub bardziej odczujemy także i w Polsce. Do tego PiS przedstawił swoisty pakiet antykryzysowy, na którym wprawdzie PO, jak i lewica parlamentarna nie zostawiły suchej nitki, jednak część ekspertów zwróciła uwagę, że przynajmniej niektóre punkty warte są rozpatrzenia, a być może w obliczu konkretnych utrudnień gospodarzy będą musiały być zastosowane.

Komentatorzy zwrócili uwagę (mniej, lub bardziej złośliwie), że Jarosław Kaczyński niejako nawrócił się na politykę miłości Donalda Tuska. Jednak z drugiej strony (Platforma) odzew nie był zbyt pozytywny. Ustami Stefana Niesiołowskiego i Janusza Palikota stwierdzono, że to nawrócenie się jest wręcz fałszywe i obłudne. Także Władysław Bartoszewski niezbyt pochlebnie wyraził się zwłaszcza o słowach przeprosin prezesa PiS.

Wielu obserwatorów sceny politycznej przypomniało, że to już nie pierwszy raz PiS próbuje kreować swój nowy – łagodny wizerunek i jak do tej pory zawsze kończyło się to jeszcze większymi awanturami i zacietrzewieniem. Albo mieliśmy słynne słowa o ZOMO itp., albo też wewnętrzne awantury i pozbywanie się z partii Pawła Zalewskiego, Kazimierza Ujazdowskiego, Marka Jurka, czy też Ludwika Dorna.

Mniej pozytywnie nastawieni do Prawa i Sprawiedliwości ludzie wskazują, że bez tych polityków bardzo trudno będzie partii budować swoje nowe oblicze. Inni zaś twierdzą, że PiS będzie taki, jakim zechce Jarosław Kaczyński, bowiem to on decyduje o wszystkim w tej partii i nic nie dzieje się bez niego, bez jego zgody oraz wiedzy.

Były premier zapewnia na każdym kroku jednak, że tym razem zmiana oblicza partii oraz sposobu prowadzenia polityki jest pewna, przemyślana i przede wszystkim niezbędna. Dotychczasowa postawa bowiem doprowadziła do porażki w wyborach i utraty władzy (mimo że zdobyto więcej głosów niż w zwycięskiej batalii). Do tego, czynnikiem bezwzględnie determinującym takie działanie ma być czający się już na progu naszego kraju kryzys gospodarczy, który jak widać zbiera coraz bogatsze żniwo na świecie i na pewno zbierze je w Polsce.

W tej sytuacji PiS proponuje wiele działań mających przeciwstawić się temu zjawisku oraz mających na celu złagodzenie ich ewentualnych skutków. Do tych konkretnych działań ma jeszcze dojść łagodny język w debacie ze swoimi rywalami politycznymi, co być może w niedalekiej przyszłość miałoby zaowocować nawiązaniem bliższej współpracy.

Właśnie o czymś takim wspomniał niedawno Prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie prasowym. Wprawdzie od razu zaznaczył, że nie jest to możliwe z dnia ma dzień, i wymagałoby to podjęcia pewnych kroków - zwłaszcza ze strony rządu Donalda Tuska (padły słowa o rekonstrukcji rządu oraz o przeszkodach w postaci osób Stefana Niesiołowskiego i Janusza Palikota), jednak szerszy obóz polityczny miałby szansę powstać. A zatem swoisty powrót do idei POPiS.

Trudno przypuszczać, aby takie deklaracje mogły padać z ust obecnego Prezydenta i nic o tym nie wiedziałby Jarosław Kaczyński, tym bardziej, że ze strony polityków PiS nie padły żadne słowa mówiące o tym, że coś takiego jest nie możliwe. To ludzie obozu rządzącego niemal od razu odrzucili pomysł takiej bliższej współpracy, ze szczególnym uwzględnieniem ewentualnej koalicji.

Co zatem w obliczu takiej postawy PO pocznie PiS? Jarosław Kaczyński sprawia wrażenie mocno zdeterminowanego w swoim postanowieniu. Zdaje sobie zapewne sprawę z tego, że dotychczasowe działania partii oraz sposób prowadzenia walki politycznej nie sprawdził się, a w zasadzie poniósł klęskę. PiS na skutek takiej postawy nie tylko utracił stery państwa, ale w sondażach opinii publicznej cały czas ma niemal dwukrotnie mniejsze poparcie niż Platforma Obywatelska. Aby odwrócić ten trend, lub chociaż zmniejszyć dystans do PO, należało dokonać zwrotu. Szef Prawa i Sprawiedliwości postanowił zadziałać niemalże radykalnie, bowiem zdaniem wielu taki łagodny obraz partii kompletnie nie pasuje do tego obozu.

Jarosław Kaczyński zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli i tym razem zmiana wizerunku okaże się krótkotrwała, bądź fasadowa, to może to być gwóźdź do trumny - jeśli nie PiS, to jego osoby na stanowisku prezesa tej partii. Jednak tu pojawia się kolejna niewiadoma. Czy możliwa jest szybka marginalizacja PiS-u? I czy w ogóle PiS bez dowodzenia Jarosława Kaczyńskiego jest możliwy? A zatem, co dalej?


 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę
  Wasze komentarze
 

  bis PiS

(~A hoy i dalej, 27-02-2010 22:18)

Opis: ...radzilbym przemianwac te Partie, bonazwa aktualna tej partii przypomina mi faszystowska partie Niemiec hitlerowsklich z okresu lat 30.tych, ktora pod tym samym haslem szermowala ....a efektytej dzialalnosci znamy i to nie wszyscy jeszcze dobrze....

  cudowna partia PIS

(~POLAK, 03-03-2009 15:12)

Opis:

  Wizerunek mafiopartii

(~jagrudz, 19-02-2009 22:19)

Opis:

  [ 1 ]

(~MW, 19-02-2009 00:14)

Opis:

 

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl