Mimo, że białoruskie wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę, już dziś Białorusini mogą oddawać swoje głosy. Możliwość ta przewidziana jest dla osób, które nie będą mogły zagłosować w miejscu zamieszkania w dniu wyborów.
Białoruskie media szeroko informują o tym obywateli. Telewizja emituje reklamówkę informującą między innymi, że „jeśli wyborca w dniu wyborów nie może być w miejscu swojego zamieszkania, ma prawo głosować przedterminowo w lokalu wyborczym w warunkach anonimowości".
Sowietskaja Biełorussija – największa państwowa gazeta publikuje artykuł, w którym oburzeni członkowie sztabu jednego z opozycyjnych kandydatów zarzucają mu, że nie wywiązał się z obietnicy wyborczej, czyli jednego dolara za każdy podpis na listach poparcia. Gazeta przypomina, ze nie trzeba głosować na kandydatów „wiecowych”, w domyśle na opozycję, ale można na człowieka czynu, czyli, co nie jest wprost powiedziane, urzędującego prezydenta.