Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Wywiady / Spralty rzeczywiste zagrożenie czy mało ważny spór ?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
29-11-2012

  Nowy prezydent Chin

10-05-2011

 

30-10-2010

 

12-07-2010

 

13-06-2010

 

30-05-2010

 

03-05-2010

 

+ zobacz więcej

Spralty rzeczywiste zagrożenie czy mało ważny spór ? 

23-03-2003

  Autor: Paweł Preś
Skansen polityczny....

Azję, a szczególnie jej południowo-wschodnią część można uznać za skansen polityczny. Jest to region, który dopiero rozpoczął swoją przygodę z podstawowymi elementami demokracji, ba jej elementy są wprowadzane wręcz na siłę, gdyż większość społeczeństw azjatyckich nie jest jeszcze przygotowana do samostanowienia po wielu latach kolonializmu i dyktatur. Ta sytuacja polityczna w połączeniu z ogólnie bardzo złymi warunkami życiowymi oraz rewolucyjnymi pierwiastkami religijnymi powoduje, iż region przez wszystkich uznawany jest za miejsce ewentualnego konfliktu mogącego rozpocząć ostatnią wojnę w dziejach ludzkości.

Potwierdzeniem tych słów są na pewno spory między Pakistanem i Indiami o Kaszmir, Chinami i Taiwanem o pozycje w świecie tego drugiego, a także badania nad bronią “A” Korei Północnej, która w ten sposób chce wymusić większą pomoc dla siebie. Te problemy zna cały świat. Możemy o nich przeczytać w różnego rodzaju opracowaniach i analizach, są one szeroko omawiane w programach publicystycznych. Zapomina się jednak o równie kluczowym czwartym problemie, jakim jest z pewnością archipelag Spralty, co do którego rości sobie prawo spora liczba państw regionu na czele z potęgą nuklearną - Chinami.

 

 

Co to Spralty?

Archipelag Spralty to grupa około 100-600 (liczba jak dotąd nie została ustalona), wysp, raf koralowych, ledwo wystających skał i mielizn zajmujących około 400 tys. km2 (w zależności od przypływów i odpływów obszar wysp zmniejsza się lub zwiększa), występujących na Morzu Południowochińskim.

Dlaczego Spralty?

Sam archipelag nie jest zachęcający. Praktycznie nie ma możliwości rozwinięcia tutaj żadnego przemysłu (oczywiście poza turystyką i rybołówstwem), niewiele też wystaje lądu ponad poziom morza, a i to co jest często w czasie przypływu jest zalewane. W całym sporze nie liczy się jednak to, co jest nad ziemią, a to co jest w jej wnętrzu. A jest tam sporo bogactw (z racji tego, iż rejon ten leży w granicach szelfu kontynentalnego), z których trzeba wymienić szacowane na kilkadziesiąt miliardów dolarów złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Po drugie, archipelag leży blisko ważnych szlaków morskich, którymi przewozi się około 30% całego handlu międzynarodowego.

Stare dzieje...

Pierwsi osadnicy pojawili się podobno - nie zostało to potwierdzone naukowo - już dwa tysiące lat temu i byli to Chińczycy z dynastii Han. W kolejnych wiekach władze nad wyspami kolejno przejmowali piraci przeważnie chińscy i wietnamscy. Na trwałe kontroli jednak nad Spralty nikt nie przejął aż do 1933. Wtedy to archipelag zajęli Francuzi, którzy zostali wyparci stamtąd w czasie II wojny światowej przez Japończyków. Wkrótce jednak azjaci podzielili się władzą z Chińczykami gdyż w 1946 wojska Kuomintangu zajęły największą wyspę Itu Aba. Po drugiej wojnie światowej na mocy pokojowego traktatu z San Francisco z 1951, Japonia zrzekła się pretensji do wysp. Jednakże nie rozstrzygnięto mało istotnej wówczas kwestii przynależności archipelagu. Z czasem wszystkie zainteresowane państwa po kolei zaczęły wysuwać roszczenia i w ślad za tym zajmować poszczególne wysepki i rafy. O władze nad Spralty zaczęły się spierać najważniejsze państwa regionu. Chiny, Wietnam oraz Tajwan wysunęły pretensje do całości archipelagu. Z kolei Filipiny, Malezja oraz sułtanat Brunei do jego części.

Współcześnie...

W 1992 ChRL w drodze parlamentarnych uchwał podjęła decyzję, iż Spralty jest nieodłączną częścią jej terytorium. Zgodnie z nią, Pekin krok po kroku zajmuje kolejne rafy oraz wysepki. Taktyka jest prosta: najpierw na skale czy na boi umieszcza się chińską flagę. Potem stawia się drewniane zabudowania. Jeśli nikt nie zareaguje, przychodzi kolej na większe betonowe budowle, w których osadza się załogę wojskową. Taktyka ta będzie prowadzona tak długo aż ChRL nie obejmie swoja władzą wszystkich mniejszych i mniej ważnych wysepek, gdyż te większe i znaczące są już od dawna obsadzone silnymi garnizonami wietnamskimi, filipińskimi, tajwańskimi, które 24 godzinny na dobę są gotowe odeprzeć każdą próbę ekspansji.

Zagrożenie...

Ekspansywna polityka Chin już kilkakrotnie doprowadziła do licznych incydentów. Odpowiedzią na to była podjęta kilka lat temu decyzja ASEAN, co do rozpoczęcia rokowań między wszystkimi zainteresowanymi stronami oraz zablokowaniu wszelkich prac, które mogłyby przed zakończeniem sporu doprowadzić do wydobycia ropy naftowej przez któreś z państw. Swoją siłę mediacyjną ASEAN poparła specjalnymi jednostkami, których zadaniem jest patrolowanie archipelagu. Wydaje się jednak, iż starania ASEAN mogą na niewiele się zdać....

Wizja...

Szybko rozwijające się Chiny są właściwie pozbawione wielkich złóż ropy naftowej. Wobec tego Chiny po całkowitym ekonomicznym podporządkowaniu sobie Tajwanu (może zając im to około 15 lat), zapragną także kontrolować wszystkie złoża surowcowe, położone wzdłuż swoich granic. Będzie to początek wojny z Wietnamem, która przełoży się następnie na światową...

Dużo bardziej jednak prawdopodobnym wyjściem jest zakończenie mediacji przez ASEAN z korzyścią dla wszystkich stron. Prawdopodobnie każda ze stron będzie miała zysk z wydobycia ropy naftowej, oczywiście proporcjonalny do swojego potencjału argumentów....

Autor: Paweł Preś




 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl