J. Kaczyński: nie będzie dymisji Marcinkiewicza

21-03-2006

Autor: Piotr Ogórek

Andrzej Lepper mówi że Jarosław Kaczyński powinien stanąć na czele rządu koalicyjnygo. Tymczasem Prezes PiS jasno tłumaczy że premierem pozostanie Kazimierz Marcnkiewicz, niezależnie od tego co się stanie. Jeśli wniosek o samorozwiązanie Sejmu upadnie to nie będzie zmiany premiera.

Kaczyński mówi że nie ma najmniejszej potrzeby odsuwaniu od sterów rządu człowieka, którego jak najlepiej ocenia społeczeństwo i ścisłe kierownictwo PiS. "Jeśli nie doszłoby do samorozwiązania Sejmu i trzeba by było szukać innych rozwiązań, innego sposobu wsparcia tego rządu, to będzie to z całą pewnością rząd Kazimierza Marcinkiewicza" - mówi Kaczyński.

Wynika z tego że niezależnie jak długo będzie trwała kadencja obecnego Sejmu to premier będzie nadal ten sam. A długość kadencji Sejmu wciąż jest niepewna. PiS co raz głóśniej mówi że wniosek o samorozwiązanie Sejmu będzie złożóny już niedługo. Tymczasem Jarosław Kaczyński atakuje PO za deklaracje nie poparcia wniosku. Według szefa PiS, Platforma w ten sposób stawia swoje interesy ponad interesami Polski. To reakcja na słowa Jana Rokity, który powiedział że żadnych wyborów nie będzie a całą dyskusja PiS na ten temat to "piana wyborcza".  Według Rokity PiS nie umie rządzić i gdy tylko pojawia się debata na temat realnych zmian i reform zaczynają straszyć wyborami. Kaczynski uważa że taki język ze strony PO jest bardzo niedobry, a wszystko to przypomina "walkę na noże".


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.