Poseł Prawa i Sprawiedliwości, który został wczoraj zatrzymany na Białorusi przez tamtejsze służby za udział w nielegalnej demonstracji, wrócił już szczęśliwie do kraju. Jagielle groziła rozprawa sądowa i areszt.
Jagiełło wrócił do Polski, ponieważ jest to rezultatem uzgodnień pomiędzy władzami polskimi i białoruskimi – parlamentarzysta dostał czas do dziś do godziny szóstej rano na opuszczenie Białorusi.
Początkowo władze białoruskie planowały przeprowadzić w środę proces Jagielle co mogło się zakończyć karą grzywny a nawet aresztem.
Jarosław Jagiełło spytany, czy ma w paszporcie adnotację o zakazie następnych wjazdów na Białoruś powiedział, że nie ma takiej.