SLD zaprotestowało przeciwko ukaraniu TV Polsat za program Kuby Wojewódzkiego, w którym Kazimiera Szczuka naśladowała sposób mówienia jednej z prowadzących audycje Radia Maryja, Magdaleny Buczek.
KRRiT uznała, że w programie prześmiewczo odnoszono się do osób niepełnosprawnych oraz modlitw i nałożyła za tę wypowiedź na Polsat karę w wysokości 500 tys. zł. O ukaraniu Polsatu KRRiT zdecydowała przewodnicząca Rady Elżbieta Kruk.
Szczuka mówiła w ubiegłym tygodniu, że w jej wypowiedzi nie było cienia mowy o niepełnosprawności Buczek, a jedynie życzliwa anegdota. - "Ja mówiłam o jakimś wielkim swoim uznaniu i fascynacji tą osobą. Owszem, naśladowałam ten głos, ale była to pewna anegdota. Życzliwa anegdota z lekką kpiną. Nie było tam natomiast cienia mowy o tym, że ta osoba jest niepełnosprawna, włącznie z tym, że ja na początku programu powiedziałam, że nie wiem, kto to jest" - dodała.
Zdaniem Gadzinowskiego, kara nałożona na TV Polsat przez przewodniczącą KRRiT jest drakońska. - "Jest to przykład cenzury prewencyjnej, sygnał dla nadawców komercyjnych, aby nie zapraszali ludzi, którzy prezentują inny niż PiS-owski pogląd" - zaznaczył poseł SLD.