Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Szwecja-dyskrecja               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
07-03-2010

 

10-06-2007

 

20-02-2007

 

10-10-2006

 

06-08-2006

 

07-06-2006

 

27-05-2006

 

+ zobacz więcej

Szwecja-dyskrecja 

18-05-2003

  Autor: Ryszard Nowak ze Sztokholmu

Tak głosiła niegdyś kabaretowa rymowanka w Polsce. I coś w tym jest. Szwedzi mają rzeczywiście dużo bardziej dyskretny sposób obcowania ze sobą, niż np. my Polacy. Nie wyrażają oni namiętnie swoich poglądów w codziennych rozmowach i rzadko kiedy zaprzeczają cudzym opiniom. Nie opowiadają spontanicznie o swoich planach i zamierzeniach. Potrafią skutecznie współpracować bez przesadnej, werbalnej komunikacji.

 

 

Jednym z ciekawszych przykładów takiej współpracy był obronny system starożytnych wikingów. Otóż istniała wśród nich zmowa, że nie można pływać grupą większą niż cztery łodzie. Gdy nadpływała eskadra większa niż cztery łodzie, to wiadomo było, że to wróg. Ta prosta metoda ochroniła niejedną wioskę wikingów.

Szwedzi są świadomi zalet takiej, porozumiewawczej zmowy milczenia. Szwedzką dyskrecję najlepiej chyba zilustrował Bertil Almqvist, który w 1941 roku zaprojektował rządowy plakat propagandowy. Plakat przedstawiał tygrysa, a napis głosił “En svensk tiger”, co można przetłumaczyć: szwedzki tygrys. Tygrys na plakacie nie wyglądał zbyt groźnie ale zawsze to tygrys! Słowo “tiger” oznacza jednak również “milczy”. Czyli “en svensk tiger” można jednocześnie odczytać: Szwed milczy i tak to oczywiście należy odczytać.

Irak

Dosyć dyskretne było również zachowanie szwedzkich polityków wobec wojny o wyzwolenie Iraku. Szwecja jako kraj neutralny szuka często oparcia w ONZ, w swej polityce zagranicznej. Decyzję o tym by stanąć po stronie głosicieli pokoju dla Saddama uzasadniano tutaj głównie troską o zachowanie prestiżu dla ONZ. Znaczenie inspektorów podkreślano tym chętniej dla tego, że Hans Blix jest Szwedem.

Krytycy twierdzą, że traktowanie ONZ jak średniowiecznego Papiestwa - rzuci klątwę i cesarz boso pójdzie do Canossy - nie bardzo przekłada się na dzisiejsze realia. Adresaci oenzetowskich klątw niewiele sobie z nich robią. Nieśmiałe głosy domagały się tu i ówdzie za twardą linią wobec dyktatora Iraku. To, że oenzetowski paraliż pokrywał się z interesami Niemiec, przesądzało jednak sprawę i Szwecja nie poszła za przykładem wielu innych państw Unii, i nie poparła Koalicji.

Ton wypowiedzi anty amerykańskich był jednak stosunkowo łagodny, niemal dyskretny. Gdy wojna była już faktem ograniczano się raczej do raportowania o jej wynikach. Różni, wojskowi eksperci starali się przewidzieć rozwój wydarzeń. Nie wywierało to większego wrażenia na wydarzeniach, które rozwijały się po swojemu. Pełną dyskrecją objęto udział w wojnie innych państw niż USA i Wielka Brytania. Przelotnie wspomniano o symbolicznym udziale Danii i to tylko w kontekście sporów politycznych jakie ten udział wywołał. O udziale Polski nie mówiono nic. Gdy moim szwedzkim znajomym mówiłem o udziale polskich żołnierzy w walkach - niedowierzali. Prawdziwego jednak szoku doznali Szwedzi na wiadomość, że Polska będzie administrowała część Iraku w trakcie jego odbudowy. Szok był tym większy, że większość Szwedów nic o polskim udziale w wojnie nie wiedziała. Obraz Polski jako jednego z głównych partnerów zwycięskiej koalicji nie bardzo pasuje do tak starannie wyrytego w szwedzkiej mentalności wizerunku ubogiego kraju bez znaczenia, gdzieś na wschodzie. Kraju, którego historia, kultura i osiągnięcia nadal są objęte tradycyjną szwedzką... dyskrecją.

Ryszard Nowak

Sztokholm 17 maja 2003r.

 

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl