Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Europa Środkowa i Wschodnia / Problem zbozowy na Ukrainie               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
06-01-2012

  Azyl w Czechach?

13-11-2010

 

31-10-2010

 

07-08-2010

 

29-05-2010

 

12-05-2010

 

01-05-2010

  Prezydent Ukrainy utraci stanowisko?

+ zobacz więcej

Problem zbozowy na Ukrainie 

05-08-2003

  Autor: Piotr Kuspyś

Obecny sezon dojrzewania zboża dla Ukrainy wypadł nie najlepiej. Nie korzystne warunki pogodowe jak i nierozważna polityka eksportowa na przełomie ostatnich lat doprowadziły do sytuacji, w której kraj o najlepszych glebach w skali światowej jako historyczny "spichlerz Europy" zaczyna borykać się z problemem braku chleba. Na szczęście jest to problem na razie potencjalny, a nie realny. Dzięki perspektywicznemu myśleniu, które już coraz bardziej zakorzenia się w młodej ukraińskiej demokracji, władzę w Kijowe dmuchają na zimne i już zastanawiają się jak zapobiec katastrofie żywnościowej. Nie jest to czysta retoryka o przesadnym zabarwieniu, lecz prawda oparta na doświadczeniu lat dziewięćdziesiątych, kiedy chleb był na wartość złota i nie zawsze można było go kupić.

 

 

Przewlekła zima i suche lato w niektórych obwodach zniszczyły ponad 50% oziminy. Podczas gdy w latach poprzednich zbiory zbóż znajdowały się na poziomie powyżej 35 mln ton, obecne prognozy nie przekraczają liczby 30 mln. Rekordowym rokiem w kwestii zbiorów zboża był rok 2001. Wówczas zebrano 40 mln ton. Po czerwcowym zamieszaniu sytuacja na rynku nieco ustabilizowała się. Nie oznacza to jednak, że problem został rozwiązany. Jak prognozują eksperci, dalszy wzrost cen jest nie jest wykluczony.

Przyjmując do wiadomości złe warunki atmosferyczne, wielu ekspertów nie uznaje tego argumentu jako przyczyny głównej zaistniałego stanu rzeczy. Jest to efekt złej polityki rolnej obecnego i poprzedniego rządów oraz nadmiernego eksportu zboża z ubiegłorocznych zbiorów. Ukraina w sezonie 2002-2003 wyeksportowała ponad 11 mln ton zbóż.

Chociaż rząd twierdzi, że panuje nad sytuacją, rynek pokazuje że tak nie jest. Sprytni przedsiębiorcy wykorzystali bowiem sytuację i ogólne zamieszaniu informacyjne, aby pozyskać dodatkowe dochody. W drugiej połowie czerwca nastąpił znaczny wzrost cen na podstawowe produkty żywnościowe, przede wszystkim na mąkę, makarony, kasze i pieczywo. W ciągu zaledwie czterech dni (20-23 czerwca) produkty te podrożały o 30%, co stanowiło szok dla niezamożnego społeczeństwa. Jednak nie będzie to zarobek długotrwały, zapewnia rząd. Rada Ministrów zareagowała natychmiastowo, upoważniając administracje regionalne do korygowania ceny na pieczywo. Jeśli wartość chleba będzie zbyt wysoka, władze lokalne na poziomie wojewódzkim mają prawo ingerowania w politykę cenową. Uwzględniając wartość zboża na rynkach światowych cena chleba nie powinna przekraczać kwoty 1,3 hrywny. W rzeczywiści jest natomiast inaczej, gdyż cena chleba waha się w granicach 1,5 hrywny.

Chociaż zostały uruchomione rezerwy narodowe, jak okazuje się są one niewystarczające. Dlatego tez władze w Kijowe już podjęły konkretne kroki zmierzające ku uzupełnieniu brakującego zboża poprzez import zagraniczny. Premier Ukrainy planuje na początku września udać do Rosji i Kazachstanu, aby tam prowadzić rozmowy na temat importu na Ukrainę zboża. Już wstępne rozmowy na ten temat odbyły się na poziomie prezydenckim. Leonid Kuczma umówił się z Wladimirem Putinym o dostarczeniu na Ukrainę pierwszej partii zboża w ilości 200 ton. Obecnie, na polecenie obydwu prezydentów, rządy poszczególnych krajów realizują odgórne ustalenia.

Z uwagi na zaistniałą sytuację prezydent Ukrainy podpisał ustawę, która została przyjęta przez ukraiński parlament, o zerowym podatku na zboże importowane na Ukrainę. Okresem granicznym według ustawy jest dzień 31 grudnia 2003 roku. Wydaje się, że sytuacja ostatnio nieco poprawia się. Jak powiedział vice premier Kirilenko, w rezultacie ostatnich opadów deszczu, prognozy co do urodzajności są bardziej optymistyczne. Dlatego też do końca 2003 roku Ukraina importuje najwyżej 600 ton zboża. Według prognoz ekspertów deficyt zboża na rok 2003/2004 szacuje się z kolei na 2,8 mln ton. W porównaniu z rokiem ubiegłym urodzajność spadła dwukrotnie. Podczas gdy w zeszłym roku z jednego hektara zbierano 27 kwintali, w tym roku - 12, 8 kwintali z hektara. Władze Ukrainy liczą przede wszystkim na Rosję i Kazachstan (prognozy kazaskiego Ministerstwa Rolnictwa zakładają w br. nieznaczny wzrost eksportu zboża do 5,3-5,5 mln ton; według resortu Ukraina importowała już w tym roku ponad 300 tys. ton kazaskich zbóż), choć administracje poszczególnych obwodów interesują się ziarnem także z innych krajów, m.in. z Węgier i Polski. Co dotyczy płatności, według oświadczenia premiera Ukrainy Wiktora Janukowicza, ceny za zborze sprowadzane z Rosji i Kazachstanu będą niższe od tych, które obecnie obowiązują w obiegu rynkowym. Niezależnie od ostatecznych rezultatów zbiorów, zborze będzie na pewno sprowadzane z zagranicy, zapewnia premier.

Autor: Piotr Kuspyś



 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl