Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Europa Środkowa i Wschodnia / Obszary postradzieckie w polityce zagranicznej Rosji               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
06-11-2008

 

18-08-2008

 

14-08-2008

  Rosja – wielka przegrana w Gruzji…

14-05-2008

 

12-05-2008

 

30-04-2008

  Litwa blokuje porozumienie UE i Rosji

26-04-2008

 

+ zobacz więcej

Obszary postradzieckie w polityce zagranicznej Rosji 

22-04-2006

  Autor: Marcin Łapczyński z Wilna

W dniach 23 i 24 marca 2006 r. w Wilnie odbyło się II Forum Europa-Rosja zorganizowane przez Forum Ekonomiczne, które organizuje doroczne spotkania w Krynicy. Forum zgromadziło ponad 200 osobistości ze świata polityki, nauki i mediów a wśród zaproszonych gości znaleźli się, m.in.prezydent Litwy Valdas Adamkus, marszałek Sejmu Arturas Paulauskas, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Pierre Lellouche czy przedstawiciel prezydenta Rosji ds. Unii Europejskiej Siergiej Jastrzembski.

 

 

Rozpoczynając sesję plenarną poświęconą zagadnieniu polityki zagranicznej Rosji w stosunku do obszarów poradzieckich, którą moderował polski eurodeputowany Janusz Lewandowski, Marszałek litewskiego Sejmu Artūras Paulauskas przypomniał wydarzenia sprzed 15 lat, kiedy to kraje bałtyckie wybrały prozachodni kierunek i sprzeciwiły się Związkowi Radzieckiemu i dodał, że „Rosja przejęła nie tylko materialne, lecz także i moralne zobowiązania po ZSRR(...)”. Marszałek ostro zaatakował rosyjskie władze i to, co dzieję się obecnie w tym kraju, przywołując przykłady ograniczania wolności prasy, słowa czy działalności organizacji pozarządowych. Dodał, że nie można mówić o „demokracji z rosyjską twarzą”, bo demokracja ma i powinna mieć jedną twarz. Odnosząc się do niedawnych wyborów prezydenckich na Białorusi Paulauskas stwierdził, że „po spektaklu wyborów prezydenckich zobaczyliśmy, że demokracja i działania władzy to przeciwne pojęcia. Mamy jednak nadzieję, że Białoruś będzie demokratyczna i to także rola Rosji. Żal, że Rosja nie rozumie lub nie chce zrozumieć, czym to grozi”. Marszałek odniósł się także do sytuacji na Ukrainie i w Mołdawii a swoje wystąpienie zakończył ważnym stwierdzeniem i poniekąd apelem: „Rosja usłyszy nas wtedy, gdy będziemy mówić jako wspólnota i kiedy zobaczy, że łączą nas wspólne wartości”.

Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, Francuz Pierre Lellouche, także odniósł się do sytuacji na Białorusi mówiąc, że „wszystkie wydarzenia pokazują, że reżim jest całkowicie dyktatorski”. Dodał, że jest „synem Francji i Wielkiej Rewolucji Francuskiej” i dla niego prawa człowieka, wolność słowa to wartości ważne zawsze i dla każdego. „Ja nie wiem, co to jest demokracja w wykonaniu rosyjskim”. Lellouche podniósł także kwestię dostaw gazu i bezpieczeństwa energetycznego i jak zauważył „Rosja używa różnych cen gazu w zależności od stopnia przyjaźni”, mówił także o aresztowaniu Michaiła Chodorkowskiego, odejście od bezpośrednich wyborów gubernatorów czy. „Nie wiem, co teraz robi Rosja. Czy to jakiś imperialistyczny plan?”.

Mniej ostre słowa padły w wypowiedzi fińskiego posła Timo Kiljunena, który przywołał duch porozumienia KBWE i trzeźwo zauważył, że „lepiej mieć przyjaciół blisko a wrogów daleko”. Wydaje się, że taka właśnie jest polityka Finlandii w stosunku do Rosji. Fin nie odniósł się do polityki władz rosyjskich, dodał tylko, że w dzisiejszych czasach bezpieczeństwo nie jest tylko kwestią państwową, ważniejsze jest bezpieczeństwo istoty ludzkiej.

Na zarzuty w stosunku do Rosji bardzo ostro zareagował przedstawiciel administracji prezydenta Putina Modest Koderov. Mówił: „Ja tu widzę jakąś nostalgię za Zimną Wojną oraz absolutną niegotowość do dialogu. Nie widzę tu prawdziwych ekspertów!”. Na zarzuty poprzedników w dyskusji odpowiedział pytaniami: „kto udowodnił, że w Pridniestrowiu rządzą przestępcy i że odbywa się tam przemyt narkotyków? Kto powiedział, że Rosja nie jest zainteresowana rozwiązaniem konfliktów na obszarze WNP?”. Na zakończenie dodał, że „ekspertem jest nie ten, kto powtarza czarno-biały komiks i zawsze widzi Rosję jako tego złego!(…) Czy celem naszego dialogu jest prymitywna propaganda?” i opuścił salę.

Mniej ostrymi słowami do zarzutów odniósł się deputat do rosyjskiej Dumy Andriej Klimov. Rozpoczął on nawet swoje wystąpienie od żartu porównując Unię Europejską do ZSRR, który miał swoją konstytucję a nawet wspólną walutę. „Tylko o wiele wcześniej!” z uśmiechem dodał Klimov. Odnosząc się do sytuacji w stosunkach Rosja-Ukraina powiedział, że jeśli Ukraina „sama chciała czystych reguł rynkowych, to dostała ceny rynkowe na gaz” a nawiązując do wyborów na Białorusi powiedział, że „według naszych (rosyjskich) szacunków Łukaszenko ma nawet 65% poparcia w społeczeństwie”. Wyraził także ogromne zdziwienie sytuacją w Mińsku. „Jeśli 11 ambasadorów państw zachodnich wychodzi na plac i oczekuje zmiany wyników wyborów to jak to tłumaczyć? – pytał retorycznie – Jak to tłumaczyć, czy możliwe byłoby to w Paryżu czy Wilnie? Nie mieszajmy się w sprawy wewnętrzne państw!”.

Uczestnicy Forum mogli wziąć także udział w innych seminariach, takich jak np.: „Rosja-Unia Europejska: współpraca czy konkurencja?”, „UE-Rosja: wspólna polityka sąsiedztwa. Wyzwania i perspektywy.”, „Efektywność procesów integracji imigrantów w krajach UE i Rosji”. Na Forum zaprezentowano także najnowszą publikację „Rosja 2005. Raport z transformacji”.

Zdjęcie zostało wykonane przez Autora.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl