Anonimowi oficerowie białoruskiego KGB w liście do opozycji napisali, że Aleksandr Lukaszenko w marcowych wyborach zdobył faktycznie nie przeszło 80, a niecałe 50 procent głosów. Oznaczałoby to, że nie wygrał w pierwszej turze. Treść listu działacze opozycji przekazali Gazecie Wyborczej.
"Głosowanie 19 marca nie przyniosło rozstrzygnięcia, należało przeprowadzić drugą turę wyborów" - napisali w liście oficerowie białoruskich służb. KGB dla swojej wiedzy policzyło głosy oddane w wyborach.
Oznaczałoby to, że głównym przeciwnikiem dyktatora byłby kandydat zjednoczonej opozycji Aleksander Milinkiewicz. Według autorów listu w wyborach 19 marca otrzymał on 28,4%. Oficjalne wyniki podają, że dostał on jedynie 6,1 procenta.