Jednym z takich aktów są „Pakty i Konstytucje ustaw i wolności Wojska Zaporoskiego”. Zostały one przyjęte w 1710 roku i są uznawane na Ukrainie za pierwszą Konstytucję w skali europejskiej. Kolejna próba napisania nowej Konstytucji miała miejsce w latach 1918-1920 za czasów Ukraińskiej Republiki Ludowej. Z uwagi na ówczesną sytuację polityczną w Europie i słabość ukraińskiego państwa proces konstytucyjny nie został zakończony. W późniejszym okresie, gdy Ukraina została wcielona do ZSRR, przygotowano nową ustawę zasadniczą, którą zmieniano czterokrotnie. Była to jednak czysta formalność, gdyż zarówno z uwagi na zależność od Moskwy, jak i fikcyjność zapisów zawartych w konstytucji dokument ten pozostawał martwym kawałkiem papieru. Ta tendencja utrzymywała się również przez pierwsze lata niepodległości Ukrainy aż do 1996 roku, gdy przyjęto nową Konstytucją, tym razem stricte ukraińską. Nie oznacza to, że Ukraina automatycznie stała się państwem prawa, bo nim nie jest. Dużo jeszcze brakuje, aby kultura prawna osiągnęła poziom spotykana w krajach europejskich.
Ukraińska ustawa zasadnicza w dużym stopniu czerpie z europejskie tradycji i kultury prawnej. Wzorując się na modelu państw Europy Zachodniej, a zarazem uwzględniając kontekst ukraiński nowa Konstytucja w podobny sposób reguluje kwestie demokratycznego ustroju i państwa prawa. Nie mniej jednak jako dokument który powstał na drodze kompromisu między prezydentem a parlamentem różni się w wielu sprawach od standardów europejskich. Konstytucja między innymi dawała prezydentowi duże kompetencje, co jest standardem w tej części Europy. To właśnie głowa państwa mianował premiera za zgodą parlamentu. Co więcej odwołanie szefa rządu również było jedną z prerogatyw prezydenta, który mogł to uczynić tym razem bez zgody parlamentu. W taki sposób został odwołany ze stanowiska premiera Wiktor Juszczenko przez ówczesnego prezydenta Leonida Kuczmę. Później także gdy sam Juszczenko został prezydentem na takich samych zasadach pozbawił rządowego fotela Julię Tymoszenko. Jeśli chodzi o tworzenie rządu nie wymagało to formalnej zgody parlamentu. Taki system rządzenia państwem w konsekwencji nie odzwierciedlał określonej większości parlamentarnej, lecz środowiska proprezydenckie. W ten sposób prezydent chociaż sprawował realną kontrolę nad rządem nie ponosił z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Za błędne decyzje prezydenta odpowiadał więc rząd. W tej sytuacji system rządów był bardzo niestabilny i mało efektywny, co rodziło napięcia nie tylko między poszczególnymi rodzajami władzy, ale także wśród samych urzędników na szczeblu władzy wykonawczej. Proces podejmowania decyzji był nieprzejrzysty i nieprzewidywalny. Było to poważne zagrożenie, które powodowało sytuacje, że władza wykonawcza stawała się dominująca zarówno w odniesieniu do parlamentu, jak i sądownictwa. Działo się tak aż do marca tego roku. Z chwilą wyboru nowego parlamentu weszły w życie zmienione zapisy konstytucyjne, które zostały osiągnięte na drodze kompromisu podczas „pomarańczowej rewolucji”. Mianowicie wskutek tej poprawki zostały ograniczone kompetencje prezydenta na rzecz premiera i parlamentu. Stąd też tak długo formowała się koalicja, która w zasadzie będzie głównym ośrodkiem decyzyjnym na Ukrainie. Może i powinno to przyczynić się do poprawy jakości demokracji na Ukrainie i wcielenia w życie zapisów konstytucyjnych. W okolicznościach, gdy zmniejsza się rola i znaczenie ustawy zasadniczej automatycznie umacnia się bowiem pozycją władzy wykonawczej. Silna władza z kolei nie za bardzo przejmuje się tym co jest zapisane w Konstytucji.
(Wykorzystano materiał informacyjny MSZ Ukrainy i oraz Końcowy Raport Fundacji Batorego „Więcej niż sąsiedztwo. Rozszerzona Unia Europejska i Ukraina – nowe relacje”.)
*Autor jest ekspertem Instytutu Badań nad Stosunkami Międzynarodowymi
Na zdjęciu: Herb Ukrainy. Źródło: Wikimedia Commons.