Wbrew spekulacjom rynek dość spokojnie odebrał w poniedziałek zapowiedź zmian na stanowisku premiera. Analitycy podkreślają, że nerwowa reakcja rynku miała miejsce w piątek, gdy złoty osłabł o 6 gr wobec euro. Natomiast podanie nazwiska nowego ministra finansów uspokoiło nastroje.
„Pozytywna jest informacja o ministrze finansów, natomiast musimy poczekać na więcej szczegółów. Jeżeli objęcie stanowiska premiera przez Jarosława Kaczyńskiego wzmocniłoby pozycję premiera i powstrzymywało presję partii koalicyjnych na zwiększenie wydatków czy też objęcie większej liczby tek w samym rządzie, to jest to pozytywne. Na pewno też dobrze odbierane jest to, że deficyt budżetowy zostanie utrzymany” - powiedziała Agnieszka Decewicz, analityk rynków finansowych Zespołu Analiz i Prognoz Rynkowych Pekao S.A.
Zdaniem Marka Rogalskiego, głównego analityka walutowego Domu Maklerskiego TMS Brokers, istotne dla dość spokojnego poniedziałkowego otwarcia rynku okazało się szybkie przedstawienie kandydatury nowego ministra finansów.
„Szybkość przedstawienia nowego ministra finansów i niedzielne wypowiedzi pana Kaczyńskiego o tym, że nie zmieni się wiele w gospodarce sprawiają, że minęła atmosfera nerwowości z piątku i złoty się wręcz umacnia. Gdybyśmy nie znali nowego ministra finansów, to dziś byłoby dość nerwowo” - uważa Rogalski
Radosław Bodys z Merrill Lynch International zwrócił uwagę, że zarówno Marcinkiewicz jak i b. minister finansów Zyta Gilowska byli postrzegani jako najbardziej liberalni członkowie rządu. Obecna zmiana sugeruje przesunięcie akcentu na bardziej społeczną i populistyczną politykę gospodarczą.
Na warszawskiej giełdzie WIG 20, czyli indeks największych spółek, na otwarciu sesji wyniósł 2.939,87 pkt, co oznaczało spadek o 2,16 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Jednak o godz. 11.00, WIG20 miał 2.996,89 pkt, co oznaczało spadek już tylko o 0,26 proc. w stosunku do poprzedniej sesji.