Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Aktualności / Afgańska konstytucja - szanse i zagrożenia               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
31-07-2011

 

31-05-2011

  NATO przeprasza za atak

17-05-2011

 

22-03-2011

 

11-12-2010

 

27-11-2010

  Atak w Afganistanie

27-11-2010

 

+ zobacz więcej

Afgańska konstytucja - szanse i zagrożenia 

04-02-2004

  Autor: Michał Potocki

Uchwalona 4 stycznia przez zgromadzenie afgańskiej starszyzny konstytucja jest piątą w historii tego środkowoazjatyckiego kraju ustawą zasadniczą. Czy oparty na systemie amerykańskim akt normatywny może się sprawdzić w kraju, w którym namiastki demokracji funkcjonowały w sumie niespełna dziesięć lat, ostatnio na przełomie lat 60. i 70…?

 

 

Afgańczycy są dumnym narodem. Tylko taki, bowiem naród mógł się przez wieki skutecznie opierać presji silniejszych Persów i Rosjan, a Anglikom ulec tylko połowicznie i tylko na cztery dekady w latach 1878-1919. Połowicznie, bowiem de iure kraj ten nigdy nie stał się brytyjską kolonią.

Z dumnego narodu wywodzą się jednak dumni przywódcy. Dumni przywódcy są zaś wartością dla kraju zagrożonego z zewnątrz przez sąsiadów, jednak w warunkach „szarej, trzecioświatowej rzeczywistości” mogą być dla tego samego kraju przekleństwem. Zbyt dumny przywódca to ograniczanie wolności obywatelskich, to często przerost ambicji. W konsekwencji doprowadza to bądź do sprowokowania wojny, bądź też do zbrojnego przewrotu czy rewolucji. Konstytucja Afganistanu powinna, zatem skutecznie pogodzić konieczność wprowadzenia silnej władzy centralnej, (która ma skutecznie radzić sobie choćby z działaniami ciągle silnych Talibów) z równie ważną koniecznością pełnej kontroli nad poczynaniami jednoosobowego organu władzy, jakim jest prezydent przez organy kolegialne, czyli parlament.

Nasze rozważania nad nowoprzyjętą konstytucją kraju powinniśmy rozpocząć od nakreślenia kontekstu, w jakim ustawa zasadnicza została przyjęta. Obalenie przez Amerykanów reżimu Talibów, który nawet w czasach głębokiego średniowiecza mógłby uchodzić za wyjątkowo restrykcyjny, reżimu, którego ministrowie własnoręcznie wykonywali wyroki amputacji kończyn przestępców (vide minister zdrowia), nastąpiło w grudniu 2001 r., tuż po ataku al-Qa’idy na World Trade Center i Pentagon. Władzę z namaszczenia USA objął wykształcony na Zachodzie Hamid Karzai. Główne siły afgańskiej sceny politycznej porozumiały się zaś co do zasad, na jakich państwo ma funkcjonować do momentu pełnego ukształtowania wszystkich organów władzy. Pierwszym krokiem było utworzenie konstytuanty, Konstytucyjnej Loya Jirgi (CLJ), w skład której mieli wejść przedstawiciele starszyzny wszystkich afgańskich narodów, plemion i klanów. Krokiem drugim – uchwalenie konstytucji; trzecim zaś – rozpisanie wolnych wyborów.

CLJ po raz pierwszy zebrała się 9 czerwca 2002 r. Opracowanie projektu konstytucji trwało zatem ponad rok i było zadaniem niełatwym. Najtrudniejsze kwestie postanowiono zepchnąć na sam koniec. Tak, więc przez ostatni miesiąc prac CLJ dwoiła się i troiła, aby zadowolić wszystkie strony i w pełni konsensualnie ustalić kwestie związane z językiem urzędowym, hymnem narodowym, prawami mniejszości czy kompetencjami prezydenta. Konstytucja została ostatecznie przyjęta jednogłośnie 4 stycznia, weszła w życie po krótkiej ceremonii w gmachu MSZ w Kabulu 26 stycznia 2004 r. Przyjrzyjmy się teraz jej najważniejszym zapisom.

Konstytucja Afganistanu z 1382 r. (ery muzułmańskiej) zaczyna się klasyczną dla islamu inwokacją „w imię Boga litościwego, miłosiernego”. Zawiera preambułę oraz 160 artykułów podzielonych na 12 rozdziałów.

Preambuła zawsze świadczy o aktualnym stanie mentalności delegatów przygotowujących każdą ustawę zasadniczą, często to właśnie o nią toczą się najbardziej zacięte spory. Warto, więc zacytować ją w całości:
„My, naród Afganistanu:
1. Z niewzruszoną wiarą w Boga Wszechmogącego, polegając na Jego łasce i wyznając Świętą religię Islamu,
2. Zważając na Kartę Narodów Zjednoczonych i respektując Powszechną Deklarację Praw Człowieka,
3. Zdając sobie sprawę z niesprawiedliwości i błędów przeszłości oraz z wielości problemów narosłych w naszym kraju,
4. Potwierdzając poświęcenia i zmagania historyczne, sprawiedliwy Dżihad i Narodowy ruch oporu oraz respektując wysoką pozycję męczenników za wolność Afganistanu,
5. Rozumiejąc fakt, że Afganistan jest jednolitym i zjednoczonym krajem i należy do wszystkich grup etnicznych, zamieszkujących ten kraj,
6. Na rzecz umocnienia jedności narodowej i zabezpieczenia niepodległości, suwerenności narodowej i integralności terytorialnej kraju,
7. Na rzecz utworzenia rządu opartego na woli ludu i demokracji,
8. Na rzecz stworzenia społeczeństwa obywatelskiego wolnego od opresji, okrucieństw, dyskryminacji i przemocy oraz bazującego na rządach prawa, sprawiedliwości społecznej, ochrony praw człowieka, jego godności oraz gwarantującego fundamentalne prawa i wolności społeczeństwa,
9. Na rzecz umocnienia politycznego, społecznego, gospodarczego i obronnego organów państwa,
10. Na rzecz zapewnienia godnego życia i czystego środowiska naturalnego dla wszystkich mieszkańców tej ziemi,
11. W końcu na rzecz przywrócenia Afganistanowi właściwego miejsca w społeczności międzynarodowej,
Przyjęliśmy tę konstytucję w zgodzie z historycznymi, kulturalnymi i społecznymi uwarunkowaniami epoki, poprzez pochodzących z wyboru deputowanych do Loya Jirgi w 1382 r. w mieście Kabul.”

Niepozbawiona zachodnich nowinek (np. ochrona środowiska) preambuła jest oznaką co najmniej politycznej świadomości obradujących członków CLJ. Pozostaje jednak tylko wyrazem woli, motywów i wartości, jakimi kierowała się CLJ w trakcie debaty nad ustawą zasadniczą. W pełni wiążące są natomiast tylko przepisy prawne, zawarte we właściwym tekście konstytucji.

Rozdział pierwszy, „Państwo”, przyjmuje oficjalną nazwę dla kraju – Islamska Republika Afganistanu, ustanawiając jednocześnie religię państwową oraz wprowadzając zasadę, iż innowiercy mogą uczestniczyć w obrzędach własnych wyznań w granicach prawa. Kolejny artykuł stanowi jednak, iż żadne prawo nie może być sprzeczne z zasadami islamu. Niejaka dwuznaczność takiego rozwiązania może nie budzić zastrzeżeń w warunkach, gdy głową państwa jest prozachodni Karzai. Jakie jednak daje pole do interpretacji, jeśli władzę w demokratycznych wyborach przejmą fundamentaliści (choćby i Talibowie), co wcale nie jest takie niemożliwe…?

Kolejne artykuły rozdziału pierwszego stanowią, iż wszystkie grupy etniczne w Afganistanie są równe. Chodzi tu przede wszystkim o Pasztunów (44% ludności kraju), Tadżyków (25%), Hazarów (10%) i Uzbeków (8%). O ile jednak języki dwóch pierwszych grup etnicznych – pasztu i dari – zostały uznane za urzędowe (ze szczególną pozycją pasztu, w którym ma być przyjęty hymn narodowy), o tyle inne grupy etniczne muszą się zadowolić zwykłym wymienieniem ich języków w konstytucji jako „używanych w kraju” (chodzi o uzbecki, turkmeński, beludżyjski, pashaei i nuristański). Uderza to szczególnie w Uzbeków, którzy nieproporcjonalnie do swej liczebności zasłużyli się w walce z Sowietami, a potem Talibami (słynny generał Rashid Dostum to właśnie Uzbek).

Konstytucja nakłada na organy państwa obowiązek walki z terroryzmem i handlem narkotykami, co jest wprawdzie rozwiązaniem aktualnym, ale chyba jednak zbyt kazuistycznym jak na tak ważny akt prawny.

Kalendarzem, na jakim ma się opierać działalność organów państwowych jest kalendarz zachodni, jednak w pozostałych przypadkach ma być stosowany księżycowy kalendarz muzułmański. Piątek został ustanowiony dniem wolnym od pracy.

Drugi rozdział nosi tytuł „Fundamentalne prawa i obowiązki obywateli”. Wprowadza on przede wszystkim równość obywateli wobec prawa, jak również zakaz tortur, odpowiedzialność indywidualną oraz takie podstawowe zasady prawa rzymskiego, jak domniemanie niewinności, zakaz retroakcji czy prawo do obrony. Państwo ma również stać na straży wolności słowa, zgromadzeń, korespondencji, podróżowania i respektować własność oraz prawo do zakładania partii politycznych. Te ostatnie muszą jednak w swym programie być zgodne z zasadami islamu. Członkami partii politycznych nie mogą być jednak sędziowie, prokuratorzy oraz oficerowie policji, armii i sił bezpieczeństwa. Czytelników o poglądach prawicowych z pewnością ucieszy fakt, iż zakazano posiadania przez cudzoziemców nie tylko ziemi, ale jakichkolwiek nieruchomości w ogóle. Zapewniono powszechny dostęp do edukacji, także w językach mniejszości. Państwo szczególnie zaś ma zwracać uwagę na poprawę poziomu wykształcenia kobiet, nomadów oraz zwalczanie analfabetyzmu, wspierając przede wszystkim edukację religijną poprzez ochronę i poprawę kondycji meczetów, medres i centrów religijnych.

Ciekawym rozwiązaniem jest utworzenie Niezależnej Komisji Praw Człowieka Afganistanu, do której może się odwołać każdy obywatel, o ile jego prawa zostaną przez państwo i jego organy naruszone. Zastrzeżono jednocześnie, iż wolności obywatelskie nie mogą być użyte przeciwko niepodległości kraju, jego suwerenności, integralności i jedności narodowej.

Najbardziej brzemienne w skutkach dla przyszłego funkcjonowania państwa są jednak przepisy regulujące zakres kompetencji jego organów. Rozdział trzeci nosi tytuł „Urząd prezydenta”. Jest on niemalże przekopiowany z odpowiednich przepisów konstytucji amerykańskiej. I tak: kadencja prezydenta wynosi pięć lat, jedna osoba może być wybrana najwyżej dwukrotnie. Wyborcy w czteroprzymiotnikowych wyborach głosują jednocześnie na prezydenta i wiceprezydenta, który przejmuje władzę w razie śmierci bądź ustąpienia swojego zwierzchnika. Prezydent musi być obywatelem Afganistanu, wiary muzułmańskiej, urodzonym z afgańskich rodziców, mieć powyżej 40 lat i nie być skazanym za przestępstwa przeciwko ludzkości oraz prawom obywatelskim.

Prezydent podpisuje konstytucję, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, wypowiada wojnę i podpisuje pokój za zgodą parlamentu, podejmuje decyzje związane z obronnością kraju, za zgodą parlamentu wysyła wojska zagranicę, zwołuje parlament, za zgodą Izby Ludu (izby niższej) mianuje rząd (którego jest szefem), członków Sądu Najwyższego, prokuratora generalnego, sędziów, oficerów armii, policji oraz sił bezpieczeństwa narodowego, ambasadorów, szefa banku centralnego… Podpisuje ustawy, umowy międzynarodowe, przyznaje medale, ma prawo łaski oraz rozpisania referendów. Uprawnienia zaiste potężne. Procedura impeachmentu także wzorowana na amerykańskiej.

Ciekawe rozwiązanie wprowadza Artykuł 72: członek rządu, poza obywatelstwem i wiekiem 35 lat musi mieć również wyższe wykształcenie, doświadczenie zawodowe i dobrą reputację. W tym momencie można sobie wyobrazić, jakiego spustoszenia w kolejnych polskich gabinetach dokonałyby podobne przepisy…

Zgromadzenie Narodowe składa się z dwóch izb: niższej Izby Ludu (Wolesi Jirga) i wyższej Izby Starszych (Meshrano Jirga) i jest najwyższą władzą ustawodawczą Afganistanu. Izba niższa ma się składać z od 220 do 250 deputowanych, w zależności od liczby ludności poszczególnych okręgów wyborczych. Wprowadzono też rozwiązanie niezwykłe jak na kraj islamski – z każdej prowincji musi być wybrana co najmniej jedna kobieta. Wybory są czteroprzymiotnikowe.

Izba Starszych zaś jest organem pochodzącym z nadania. Każda rada prowincji wyłania spośród swoich członków jednego przedstawiciela na 4 lata. Ze wszystkich rad dystryktów danej prowincji w ten sam sposób jest wyłaniana kolejna osoba – tym razem na 3 lata. Prezydent zaś mianuje trzecią część składu Izby spośród „ekspertów i wybitnych osobistości” na okres 5 lat. Co ciekawe 50% składu mianowanego przez prezydenta mają stanowić kobiety.

Zgromadzenie Narodowe przyjmuje ustawy, zmienia podział administracyjny kraju, godzi się na ratyfikację umów międzynarodowych. Izba niższa ma wyłączne prawo wnoszenia interpelacji i zapytań adresowanych do członków rządu, podejmuje ostateczną decyzję w sprawie budżetu i programów rozwoju kraju, o ile obie izby nie są co do nich zgodne oraz uchwala votum nieufności wobec ministra. Prezydent zaś ma prawo veta zawieszającego, które może być odrzucone przez 2/3 składu Izby Ludu. Inicjatywę ustawodawczą posiadają rząd, członkowie parlamentu oraz, w wyjątkowych przypadkach, Sąd Najwyższy. Sprawy budżetowo-finansowe mogą być jednak inicjowane jedynie przez rząd.

Specyficzną formą parlamentu jest też Loya Jirga, składająca się z członków obu izb Zgromadzenia Narodowego oraz przewodniczących rad prowincji i dystryktów. Loya Jirga zbiera się tylko w wypadku podejmowania decyzji związanych z niepodległością, suwerennością oraz integralnością terytorialną kraju, zmian w konstytucji oraz przy postępowaniu prokuratorskim wobec prezydenta (procedura impeachmentu).

Kolejny, traktujący o sądownictwie rozdział wprowadza niezawisłość sędziów. Specyficzną formułą jest możliwość uznania przez sądy państwowe wyroków religijnych trybunałów szyickich w przypadku procesów cywilnych z udziałem wyznawców szyickiego odłamu islamu (szyici stanowią 15% mieszkańców kraju).

Następne rozdziały regulują podział administracyjny kraju oraz stany nadzwyczajne. W razie stanu wyjątkowego prezydent może przekazać część kompetencji parlamentu na rzecz kierowanego przez siebie rządu. W razie przedłużenia stanu wyjątkowego ponad konstytucyjny okres czterech miesięcy musi być zwołana Loya Jirga.

Ciekawym przepisem jest Artykuł 156: „Tytuł Ojca Narodu i przywileje nadane przez Nadzwyczajną Loya Jirgę w 1381 r. (2002 r. ery zachodniej – przyp. mp) Jego Wysokości Mohammadowi Zahirowi Byłemu Królowi Afganistanu są zastrzeżone dla niego dożywotnio, zgodnie z postanowieniami tej Konstytucji”.

Konstytucja, jeśli chodzi o warstwę związaną z prawami obywatelskimi, może być postrzegana jako bardzo nowatorska, wręcz rewolucyjna. 50-procentowego parytetu kobiet wśród prezydenckich nominatów do Izby Starszych nie mamy nawet w Szwecji, czy innych krajach postrzeganych jako najbardziej „postępowe”. Z drugiej jednak strony pozostaje otwartym pytanie, czy nadawanie aż tak szerokich kompetencji jednoosobowemu organowi, jakim jest prezydent kraju w państwie, którego obywatele nie znają tradycji demokratycznych, jest dobrą metodą na zapewnienie spokoju wewnętrznego.

Inną kwestią jest, czy niniejsza konstytucja przetrwa próbę czasu. Kabulski rząd kontroluje praktycznie tylko te tereny Afganistanu, na których stacjonują wojska międzynarodowe. Pozostała część kraju jest zaś kontrolowana przez lokalnych watażków, pasztuńskich, uzbeckich i tadżyckich dowódców z tradycjami sięgającymi jeszcze wojny z ZSRR, których ciężko będzie rozbroić i podporządkować władzom centralnym. Nie należy zapominać także o rosnących znów w siłę Talibach, którzy podnieśli się już po ciosie zadanym im przez Amerykanów dwa lata temu i odzyskali już kontrolę nad położonymi na południowym wschodzie kraju okolicami Kandaharu.

Poza tym, sama legalność konstytucji jest już podważana. Jak podała ostatnio telewizja al-Jazira były mudżahedin i przywódca jednego z opozycyjnych stronnictw w CLJ Abd al-Hafiz Mansur oskarżył prezydenta Karzaia o bezprawne dokonywanie zmian w zatwierdzonej przez Loya Jirgę konstytucji. Jego zdaniem rząd dokonał co najmniej 15 zmian w uchwalonym już tekście. Mansur przesłał swe spostrzeżenia Ambasadzie USA w Kabulu, Misji ONZ w Afganistanie, Unii Europejskiej i byłemu królowi Mohammadowi Zahirowi Shahowi. Dyrektor sekretariatu komisji konstytucyjnej Faruk Wardak odpiera zarzuty, tłumacząc wszystko nieporozumieniem. Stwierdził on, iż Mansur dysponuje tekstem z nocy z 3 na 4 stycznia, a 4 stycznia konstytuanta nanosiła jeszcze oficjalnie pewne kosmetyczne zmiany. Niezależnie od tego, jaka jest prawda, skarga Mansura może być wykorzystana przez siły antyrządowe do podważenia legalności nowej konstytucji.

PS: angielska wersja nowej Konstytucji Islamskiej Republiki Afganistanu jest już dostępna w Bibliotece e-Polityki.

 

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl