USA przeciwne rezolucji potępiającej Izrael

28-03-2004

Autor: Łukasz Siudak

W ubiegły czwartek Stany Zjednoczone zawetowały projekt rezolucji zgłoszonej przez państwa arabskie, potępiającej Izrael za zabicie duchowego przywódcy Hamasu szejka Ahmuda Jassina. Jak poinformowała PAP, za przyjęciem rezolucji głosowało 11 członków 15-mandatowej Rady Bezpieczeństwa: Chiny, Rosja, Francja, Angola, Chile, Hiszpania, Pakistan, Algieria, Benin, Brazylia oraz Filipiny. Wielka Brytania, Niemcy i Rumunia wstrzymały się od głosu po tym, jak Algieria, która w imieniu państw arabskich złożyła propozycję rezolucji, odmówiła wprowadzenia do niej sugerowanych poprawek. USA jako jedyne zagłosowały przeciw.


Przed głosowaniem ambasador USA przy ONZ John Negroponte oświadczył, że zdaniem Waszyngtonu zabójstwo Jassina zaszkodziło procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie. - Ta rezolucja odnosi się tylko do sytuacji na palestyńskich terenach okupowanych. Ignoruje tragiczne wydarzenia w Izraelu" - powiedział Negroponte.

Ambasador dodał, że przyjęcie rezolucji utrudniłoby wcielanie w życie "mapy drogowej", propozycji pokojowej złożonej wspólnie przez ONZ, USA, Rosję oraz Unię Europejską.

Reprezentant Autonomii Palestyńskiej przy ONZ zapowiedział, że propozycja rezolucji zostanie złożona na forum 191-mandatowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Tam wnioski są przyjmowane większością głosów, nikt nie dysponuje prawem weta.

Weto złożone przez USA było 79 tego typu decyzją podjętą przez Waszyngton od 1946 roku - wtedy utworzono Radę Bezpieczeństwa. Częściej po ten instrument sięgał tylko Związek Radziecki w czasie Zimnej Wojny.

W samym Izraelu zabicie Jassina uznaje się za wielki sukces izraelskiej armii. Atmosferę nienawiści umiejętnie podsycają lokalne media. Niektóre gazety poświęcają większość miejsca na relacje z miejsc starć z Palestyńczykami i na wywiady z lokalnymi politykami itp.

Napiętą atmosferę daje się wyczuć także na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz na pograniczu libańsko - izraelskim. Jak podało izraelskie Ministerstwo Obrony wojsko szykuje się do kolejnych akcji likwidacji działaczy powiązanych z Hamasem.

W piątek minister spraw bezpieczeństwa publicznego - Cachi Haniegbi, oficjalnie powiedział, że celem Izraela nie będzie zabójstwo Jassira Arafata. Tym samym uciął spekulacje palestyńskich dziennikarzy co do planów przyszłych izraelskich działań. Jak poinformowało izraelskie Ministerstwo Obrony wojsko szykuje się do kolejnych akcji likwidacji działaczy powiązanych z Hamasem.

Niespokojnie na granicy z Libanem

Ostatnie wydarzenia doprowadziły do ponownego zaostrzenia stosunków z Libanem. Głównodowodzący izraelskimi siłami obronnymi  oficjalnie  podał do publicznej wiadomości informację o rzekomych planach zabicia przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha.

W Libanie czuje się wyraźne zaniepokojenie, szczególnie na południu kraju na pograniczu libańsko - izraelskim -  w strefie kontrolowanej przez Tymczasowej Siły Wojskowe Organizacji Narodów Zjednoczonych - UNIFIL. Wszystkie kontyngenty podwyższyły swój stan gotowości, zalecono także szczególną ostrożność w trakcie poruszania się w strefie operacyjnej oraz poza nią. Dotyczy to także polskich żołnierzy, odpowiedzialnych za logistykę (dostarczanie m.in. .zaopatrzenia) dla całego kontyngentu. Co jakiś czas dochodzi do wymiany ognia pomiędzy bojówkami Hezbollahu a  izraelską armią.

Niebezpiecznie jest  także w Strefie Gazy, która od czasu poniedziałkowego zamachu na szejka Jassina, jest pod ciągłą kontrolą Izraelczyków. Podobnie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Kilkuset Palestyńczyków znów miało problem z przedostaniem się do Izraela, gdzie na co dzień pracują.

Obecna sytuacja burzy jakąkolwiek nadzieję na pokój w Ziemi Świętej informują obserwatorzy ONZ w Izraelu oraz pracownicy Międzynarodowego Czerwonego Krzyż i Czerwonego Półksiężyca.

Konflikt z Izraelczykami jest dla nas tak stary jak świat, ale to my będziemy zwycięzcami - grzmią członkowie militarnych bojówek palestyńskich. Izraelczycy zapowiadają, że na pewno nie zrezygnują z Erec Israel (Ziemi Obiecanej).

I tak zacieśnia się spirala nienawiści - błędne koło tragicznego konfliktu, który już od ponad pół wieku, po uzyskaniu przez Izrael niepodległości w 1947r., trawi jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie.         


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.