Leszek Balcerowicz na konferencji prasowej oznajmił - "Nie wezmę udziału w precedensie prowadzącym do osłabienia niezależności banku centralnego".
Balcerowicz zaznaczył, że jeśli się ugnie, to każdy przyszły prezes NBP będzie musiał się liczyć z wezwaniem i poddaniem przesłuchaniom przez komisję śledczą z jak to określił "byle powodu." Posiedzenie komisji miało odbyć się 15 września.