W sobotę około 30 tys. Izraelczyków demonstrowało na Placu Rabina w śródmieściu Tel Awiwu, domagając się od premiera Ehuda Olmerta wszczęcia niezależnego śledztwa w sprawie prowadzonej w Libanie wojny.
Wczorajszy wiec był największą demonstracją skierowaną przeciwko rządowi od maja tego roku. Jak pokazują sondaże, popularność premiera i jego rządu gwałtownie spadła, gdy cel wojny w Libanie nie został osiągnięty.
Po zakończeniu wojny premier Izraela zapowiedział, że zostanie przeprowadzona rządowa analiza kampanii. Niestety nie obiecał wszczęcia niezależnego śledztwa, prowadzonego przez niezawisłego sędziego.
Demonstranci domagali się dymisji premiera Olmerta, ministra obrony Amira Peretza oraz szefa sztabu generalnego Dana Haluca.
Wojna w Libanie rozpoczęła się od uprowadzenia przez Hezbollah dwóch żołnierzy izraelskich, a zakończyła się 14 sierpnia.