Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Kraj / Za i przeciw oczami młodzieży               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Za i przeciw oczami młodzieży 

05-04-2003

  Autor: Aleksander Wojtala

Wojna w Zatoce determinuje życie polityczne i społeczne całego świata. Konflikt ten stał się obiektem tak żywych dyskusji że sprawy takie jak "afera Rywina" czy kampania pro unijna powoli schodzą na drugi plan. Dyskusja ta jest równie żywa wśród młodzieży polskiej, gdzie jak we wszystkich środowiskach słychać głosy zarówno popierające wojnę jak i opowiadające się zdecydowanie przeciw. A jakie są argumenty?

 

 

Zdecydowanie więcej licealistów mówi "nie" dla wojny. Wśród argumentów przeciw wojnie na pierwszy plan wysuwa się czysty pacyfizm. Większość młodego pokolenia to ideologiczni potomkowie dzieci kwiatów ? dlatego umiłowanie pokoju jest dla nich tak ważne. Ale czy rzeczywiście jest to rozsądny argument? Pacyfizm jako idea jest piękny sam w sobie. Jednak pochwalający go młodzi ludzie nie wiedzą nic o przyczynach wybuchu konfliktu i wydarzeniach poprzedzających tenże konflikt. Co więcej wydaje się to w ogóle nie ważne w oczach pacyfistów. Dla nich najważniejsza jest idea pokoju: bezkompromisowa i bez wyjątków. Czy zatem nie znając drugiej strony medalu: racji, którymi kierowały się Stany Zjednoczone, Wielka Brytania a także rząd polski wysyłając żołnierzy do Iraku, mogą realnie ocenić sytuację i zająć konkretne stanowisko? Powstaje pytanie jak dalece głosy sprzeciwu opierające się jedynie na nagiej idei pacyfizmu są słuszne i czy w tym przypadku można taką idee propagować bez znajomości genezy wojny.

Kolejnym argumentem wydają się być bardziej rozsądne głosy przypominające o obecności ludności cywilnej na terenie działań wojskowych. Jednak przecież każda wojna pociąga za sobą ofiary po obu stronach. Kiedy alianci lądowali w Normandii w czerwcu 1944r. aby powstrzymać ofensywę niemiecką ofiarami nie byli jedynie Niemcy. Oczywiście stwierdzenie to nie jest humanitarne, ale trzeba się liczyć z ceną jaką przyjdzie zapłacić za likwidację reżimu Saddama Husajna.Wśród racji antywojennych znajdują się tez głosy o bezsensowności i bezcelowości wojny, hasła "wojna nie jest odpowiedzią" czy przywołanie na sprzeciw ONZ oraz brak poparcia na arenie międzynarodowej. Te ostatnie argumenty zwykle prowadzą do stwierdzenia , że wojna jest amerykańską walką o wpływy na wschodzie. Propagujący ta tezę twierdza, że konflikt ten opiera się na pragnieniu prezydenta Stanów Zjednoczonych wzbogacenia się i kontrolowania irackich pól naftowych. Ale czy Stany Zjednoczone państwo bogate i wysoko rozwinięte po 11 września i wobec sprzeciwu wielu krajów europejskich decydowałoby się na wojnę z tak niebezpiecznym reżimem?...

O wiele trudniej jest odszukać w szeregach młodzieży tez popierających wojnę i potwierdzających jej słuszność. U podstawy wszystkich argumentów "za" leży jeden fakt: polityka prześladowań i mordów dokonywanych na społeczeństwie irackim przez reżim "Wielkiego Wuja" jak każe się nazywać Saddam. Wystarczy podać fakty takie jak wojna z Iranem - wrzesień 1980r. (2 miliony ofiar) czy użycie gazów bojowych w Halabadży przez władze w 1988r. Dla ludzi popierających wojnę te wydarzenia w pełni uzasadniają i usprawiedliwiają wojnę. Łamanie praw człowieka w XXI wieku wydaje się dla nich problemem nadrzędnym i nie widząc innego wyjścia popierają wojnę. Kolejnym argumentem jest fakt, iż iracki dyktator nie spełnił żadnej międzynarodowej konwencji, nie potraktował poważnie inspektorów ONZ, a nawet drwił z nich i bawił się w nimi w "kotka i myszkę". W opinii zwolenników wojny dyktator miał dość szans i wykonano dostatecznie dużo zabiegów dyplomatycznych w związku z czym wojna jest w ich oczach zasadna i niezbędna.

Oczywiście dyskusja w środowiskach polskich odbywa się również na innej płaszczyźnie w związku z uczestnictwem oddziałów polskich w Iraku. Podczas debaty w sejmie na temat przyjęcia lub odrzucenia informacji premiera o wysłaniu oddziałów polskich do Iraku głośne były zarówno głosy za jak i przeciw. Z jednej strony doświadczenie historyczne nakazuje opowiedzieć się za słusznością wojny. Kiedy już w 1934r. Józef Piłsudski prosił rząd francuski o wojnę prewencyjną przeciw Niemcom prośbę odrzucono. Z drugiej jednak strony państwo polskie w przeszłości wiele razy padało ofiara rozbieżności interesów państw ościennych czy idei równowago w Europie. Oba argumenty wydają się racjonalne i zasadne i być może właśnie dlatego wielu Polaków nie znajduje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o słuszność wojny.

Irak i wydarzenia w tym kraju wydają się być głównym problemem XXI wieku. I to problemem globalnym. Sytuacja społeczeństwa irackiego jest dla wielu organizacji humanitarnych niedopuszczalna w świecie tak rozwiniętym i cywilizowanym. Równie niedopuszczalna jest polityka Saddama Husajna zarówno w stosunku do krajów sąsiadujących jak i do własnego społeczeństwa. Ale warto się zastanowić czy właśnie ze względu na fakt, że jest to problem globalny dotyczący całego świata nie należy włączyć się w ruch na rzecz zmiany sytuacji nie tylko w Iraku, ale w innych krajach gdzie istnieje podobna sytuacja. Może odpowiedzią rzeczywiście nie jest wojna. Może warto poszukać kompromisu. Jednak jedno jest pewne: dalsze rządy Husajna nie maja przyszłości w Iraku w sytuacji kiedy wojna jest w toku. Pewne jest także to, że jako kandydaci do unii europejskiej, członkowie NATO musimy zrezygnować ze swoistego konformizmu i uznać, że wojna dotyczy także Polski, że jest to również nasza wojna bez względu na to czy w Iraku są polscy żołnierze czy nie.

Autor: Monika Pabijańska
kansas27@wp.pl




 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl