Zdaniem Jurka, Lepper i Maksymiuk podjęli czynności zmierzające do ograniczenia wykonywania przez posłów na Sejm mandatów poselskich.
Zakładam, że marszałek Sejmu, składając zawiadomienie do Prokuratora Generalnego, działa w dobrej wierze, i nie chodzi o argument za opuszczaniem klubu Samoobrony - powiedział Janusz Maksymiuk.
"Mam obowiązek bronić prawa i praw parlamentu. Mandat poselski jest wolny, kluby poselskie są w Sejmie niezbędne i powinny działać w sposób solidarny, ale tak długo, jak odpowiada to posłom" - powiedział Jurek.
Pytany, dlaczego dopiero teraz złożył zawiadomienie do prokuratury, choć o wekslach wiadomo było już od wyborów parlamentarnych, marszałek podkreślił, że dopiero teraz są one używane.