W przyszłorocznym budżecie założono miedzy innymi, że inflacja w przyszłym roku ukształtuje się na poziomie 1,9 procent, gospodarka będzie się rozwijać w tempie 4,6 procent. Dochody państwa mają wynieść 226 miliardów 800 milionów złotych, a wydatki 256 miliardów 800 milionów złotych. Deficyt budżetowy wyniesie 30 miliardów złotych. Dochody z prywatyzacji mają planowane są na 3 miliardy złotych, a dochody budżetowe z tytułu dywidend mają wynieść 2 miliard 400 milionów złotych.
Wicepremier-minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że w przyszłorocznym budżecie zaplanowano też wzrost wydatków między innymi na obronę narodową, naukę oraz na waloryzację rent i emerytur. Od momentu złożenia projektu budżetu przez rząd w Sejmie, posłowie mają cztery miesiące na przyjęcie tej ustawy. Jeśli tego nie zrobią, to prezydent może rozwiązać Sejm. Jeśli Sejm nie uchwali budżetu to wykonywany jest projekt rządowy w postaci prowizorium budżetowego.