"Dziennik" informuje, że Elżbieta Kruk miała wstawić się za Bronisławem Wildsteinem u prezydenta. Szefowa KRRiTV miała ponoć zagrozić dymisją w przypadku jego odwołania.
Według "Dziennika" Elżebieta Kruk, Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji miała grozić dymisja w przypadku odwołania Bronisława Wildsteina.
Groźba dymisji miała paść kilka dni temu podczas spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Kruk działała w myśl umowy wedle, której wybór rad nadzorczych miał odbywać się według klucza politycznego, ale szefowie mediów mieli być niezależni. Więc powołanie w miejsce Wildsteina kogoś z polecenia partyjnego było by nie po jej myśli. Sama przewodnicząca KRRiTV nie potwierdza tych rewelacji. Po pierwsze dla tego, że nie widzi żadnych powodów by Wildstein miał być odwołany, a po drugie - jak twierdzi Kruk - prezydent nie ma wpływu na obsadę stanowisk w TVP.