Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Kraj / Polska w Europie i na świecie / Stanisław Kania oskarża generała Jaruzelskiego               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
10-02-2009

 

12-09-2008

 

13-01-2012

  Wyrok za stan wojenny

05-03-2011

 

13-08-2010

  Odrzucone nominacje generalskie

01-08-2010

 

24-07-2010

 

+ zobacz więcej

Stanisław Kania oskarża generała Jaruzelskiego 

03-10-2006

  Autor: Anna Maria Sierpińska

Zeznający w procesie w sprawie wydarzeń na wybrzeżu w grudniu 1970 Stanisław Kania potwierdził, że ówczesny szef MON generał Jaruzelski brał udział w procesie decyzyjnym o użyciu broni palnej. Zdaniem oskarżyciela, prokuratora Bogdana Szegdy to przełomowe zeznania, które dowodzą, że generał Wojciech Jaruzelski słusznie znalazł się na ławie oskarżonych.

 

 

Wojciech Jaruzelski jest jedną z siedmiu osób, którym postawiono zarzut sprawstwa kierowniczego. Zeznający przed sądem były wysoki rangą funkcjonariusz PZPR Stanisław Kania zeznał, że 15. grudnia 1970 roku, podobnie jak wielu innych przedstawicieli władz państwa, brał udział w spotkaniu z Władysławem Gomułką.

Pierwszy sekretarz KC PZPR miał wówczas wydać decyzję "o możliwości użycia broni palnej wobec ekscesów na wybrzeżu". Zeznający dodał, że podjęcie tej decyzji nie było poprzedzone dyskusją, a sam odniósł wrażenie, że jest to stanowisko Gomułki, który przyszedł na spotkanie z gotową decyzją. Na pytanie, jaką rolę w spotkaniu odegrał generał Jaruzelski, Kania powiedział, że ówczesny szef MON wydał ustne dyrektywy dotyczące zastosowania przez wojsko tak zwanych "bezpieczników". Kania wyjaśnił, że chodziło o złagodzenie skutków użycia broni palnej - wojsko miało być traktowane jako siła wspierająca dla milicji, na akcję miało iść za milicją, nie miało też prowadzić ognia z broni zmechanizowanej.
 
Stanisław Kania dodał, że informacje na temat bieżącej sytuacji na wybrzeżu docierały do MSW i MON. Podkreślił, że wydane przez Jaruzelskiego dyrektywy zostały przekazane bezpośrednio do dowódców poszczególnych oddziałów na wybrzeżu przez szefa sztabu generalnego wojska generała Bolesława Chochę.

 

 

 

 

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl