związku z przerwaniem obrad Sejmu przyjęcie nowelizacji ustawy o prawie bankowym w wyznaczonym wcześniej terminie stoi pod znakiem zapytania.
W kwietniu, kiedy zawierano ugodę z włoską grupą Unicreditio - współudziałowcem banków Pekao SA i BPH, rząd zobowiązał się, że w ciągu pół roku ustawa o prawie bankowym zostanie zmieniona tak, by umożliwić podział banków. Chodziło o fuzję obu instytucji finansowych. Zgodnie z zapowiedziami miało się to stać do 19 października.
Ustalono wtedy, że z banku BPH zostanie wydzielona część placówek i sprzedana nowemu właścicielowi, a reszta trafi do Pekao SA. Obecne prawo nie daje takiej możliwości. Szefowa Komisji Finansów Publiczych Aleksandra Natalii-Świat powiedziała, że przygotowano sprawozdanie. Dodała, że Komisja jest gotowa do drugiego czytania nowelizacji ustawy o prawie bankowym. Pierwotnie miało się ono odbyć dziś albo jutro. Nie wiadomo jednak, czy 17 października po wznowieniu obrad uda się ostatecznie przyjąć ten dokument.
Minister skarbu Wojciech Jasiński zapewnił ostatnio, że resort którym kieruje ma plan awaryjny jeśli nowelizacja nie zostanie przyjęta. Nie ujawnił jednak szczegółów. Zdaniem analityków jeśli do 19 października dokument ten nie zostanie podpisany przez prezydenta Unicredito nie będzie musiało dzielić BPH - będzie istniała wtedy możliwość włączenia go do Peako SA w całości. Eksperci dodają, że jest to korzystne dla Włochów.