Komisja Europejska uważa, że polskie prawo dyskryminuje zwycięzców loterii zagranicznych. Bruksela domaga się zatem od Warszawy zmiany przepisów.
Unijny komisarz do spraw podatków Laszlo Kovacs podkreślił, że polskie prawo jest sprzeczne z europejską zasadą o przepływie usług i - według niego - ta sytuacja nie może być dłużej tolerowana. Chodzi o to, że podatek od wygranej na loterii w Polsce nie jest wysoki, wynosi zaledwie 10%. Natomiast zwycięzcy loterii zagranicznych muszą zapłacić więcej - podatek waha się od 19% do 40%.
To jest ewidentna dyskryminacja - uważa unijny komisarz. Laszlo Kovacs powiedział, że każdy kraj może sam tworzyć przepisy o grach i zakładach, ale muszą one w równym stopniu dotyczyć loterii krajowych i zagranicznych. Jak zawsze przy tego typu procedurach Polska ma 2 miesiące na odpowiedź. Komisja Europejska zastrzega, że jeśli będzie ona niewystarczająca, to skieruje sprawę do unijnego trybunału.