Minister Przemysław Gosiewski dostał reprymendę od premiera za dokonanie zmian w resorcie rolnictwa tuż przed powrotem Andrzeja Leppera do rządu - informuje "Gazeta Wyborcza". Jako gest dobrej woli wobec partii Leppera, decyzje te zostaną cofnięte.
Minister Przemysław Gosiewski dostał reprymendę od premiera za dokonanie zmian w resorcie rolnictwa tuż przed powrotem Andrzeja Leppera do rządu - informuje "Gazeta Wyborcza".
Informatorzy GW nie pamiętali, o jakie stanowiska chodzi. Jendak dziennik twierdzi, że odwołany został Główny Lekarz Weterynarii, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i Prezes Agencji Rynku Rolnego.
Jeden z liderów PiS twierdzi, że jako gest dobrej woli wobec Samoobrony, decyzje te zostaną cofnięte. PiS bowiem chce uniknąć błędów z czasów pierwszej koalicji.
Polepszeniem atmosfery w koalicji zajmować się mają trzej sekretarze stanu w kancelarii premiera: Adam Lipiński z PiS, Krzysztof Filipek z Samoobrony i Daniel Pawłowiec z Samoobrony.
Współpracownik premiera dodaje, że nie oznacza to "polityki ustępstw" wobec Samoobrony, ale "politykę dotrzymywania umów". Wczoraj złożył dymisję minister w kancelarii premiera Wojciech Mojzesowicz. Ten były działacz Samoobrony był jednym z powodów sporów PiS z Lepperem.
Wszystkim koalicjantom zależy w tej chwili na uspokojeniu sytuacji przed wyborami samorządowymi. Z zamawianych przez sztabowców Kaczyńskiego sondaży wynika, że najbardziej zniechęcają wyborców polityczne wojny.