Jeszcze gdy Dzikowski był wójtem gminy Tarnowo Podgórne, jego dom, z wdzięczności za wygrane przetargi, przebudował poznański przedsiębiorca Marek Trzmielewski. Teraz okazuje się, że przebudowa była „łapówką”, którą musiał spełnić Trzmielewki, aby wygrać.
Marek Trzmielewski zgłosił się na policję w listopadzie 2005 r. Zeznał, że od 1992 r. musiał dawać łapówki i brać różne zlecenia, aby wygrać przetargi na budowy.
Śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu mają już dowody, potwierdzające winę Dzikowskiego. Wniosek o uchybienie immunitetu poselskiego Dzikowskiemu został wysłany do Prokuratury Krajowej.
Poseł PO nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Twierdzi, że został poddany brutalnemu atakowi, że zamiast dowodów posłużono się pomówieniami, gdyż on nigdy nie żądał i nigdy nie uzyskał żadnej prywatnej korzyści majątkowej z tytułu pełnienia funkcji publicznej.
Wniosek poznańskich śledczych ma niedługo trafić do Sejmu.
|