„Po mojej rozmowie z Angelą Merkel stanie się jasne, że stosunki polsko-niemieckie nie uległy żadnemu pogorszeniu” – powiedział premier odnosząc się do wczorajszej wypowiedzi kanclerz Niemiec, która oświadczyła wczoraj, że złe stosunki między obiema krajami to wina polskiego rządu.
O czym premier zamierza rozmawiać? Jak sam zaznaczył, konkretnie, i to o paru sprawach. „Po pierwsze o tym, w jaki sposób niemiecki rząd może ostatecznie uciąć sprawę indywidualnych roszczeń własnościowych niemieckich obywateli wobec Polski. Po drugie, przedstawię polskie stanowisko w kwestii Gazociągu Północnego. Nie oczekuję jakiegoś spektakularnego przełomu, ale po prostu rozpoczęcia poważnych negocjacji. Dalszym krokiem będą szczegółowe ustalenia, w wyniku których powinniśmy przyjąć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie strony. Na przykład powrócić do koncepcji gazociągu przebiegającego przez terytoria państw bałtyckich i Polski” – mówi dla „Dziennika”.
„Jestem optymistą. Niemcy natrafili po raz pierwszy na taki rząd w Warszawie, który głośno mówi także o polskich interesach. Na początku było to zaskoczeniem, ale na dłuższą metę pomoże w wypracowaniu kompromisu” - przekonuje Jarosław Kaczyński.