Podczas konferencji w Łodzi powiedział, że liczy na zwycięstwo PO w wyborach samorządowych, ale "do rządzenia we wszystkich województwach na pewno nie starczy głosów".
Tusk poinformował, że po wyborach Platforma dokładnie poinformuje inne ugrupowania, co zamierza zrobić w danym województwie. Zaznaczył, że jeśli znajdą się partie chętne do realizowania tych zadań, wówczas dojdzie do podpisania umów koalicyjnych.
"Być może w niektórych województwach utworzymy koalicję z PiS. Ja na pewno nie będę zakazywał współpracy z tym ugrupowaniem, ale PiS trochę musiałoby się zmienić, żeby podjąć taką współpracę" - mówił.
Tusk nie chciał komentować sobotniego artykułu w "Dzienniku" dotyczącego kolejnych dowodów, na to, że kontrwywiad przy pomocy swych agentów śledził działania polityków w latach 90.
"Musiałbym zobaczyć te dokumenty. Nie rozmawiam o dokumentach, których nie widziałem" - powiedział, a całą sprawę uznał za "nagonkę ze strony PiS na Miodowicza".
A co Państwo tym sądzą? Czy taka koalicja jest możliwa ? Prosimy o komentarze.