Liga Polskich Rodzin krytykuje realizację umowy offsetowej, zawartej przy okazji kontraktu na zakup samolotów F-16.
Zdaniem polityków LPR, korzyści dla polskiej gospodarki, jakie miała przynieść ta umowa, pozostały głównie na papierze. LPR chce, by tą sprawą zajęły się sejmowe komisje gospodarski oraz obrony narodowej.
Poseł Arnold Masin podkreślił na konferencji prasowej, że zgodnie z umową w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy miało być centrum serwisowe dla F-16. W Mielcu miała ruszyć produkcja samolotów "Sky Truck". Upadające zakłady zbrojeniowe w Pionkach miały otrzymać pomoc finansową i nowoczesne technologie. Nic z tych ustaleń nie zostało zrealizowane. Poseł przyznał, że w Rzeszowie zgodnie z umową offsetową składane są silniki do F-16, ale zamowienie obejmuje tylko 48 sztuk, dla samolotów, które kupiła Polska.
Wiceprzewodniczący LPR Wojciech Wierzejski uznał za "ośmieszające nas na całym świecie", to co się dzieje w sprawie przekazywania Polsce samolotów
F-16. " To tak, jakby ktoś chciał nam zrobić na złość - by samoloty, które miały nas bronić pzed ewentualnym zagrożeniem nie potrafiły w ogóle do nas dolecieć" - powiedział poseł. Powtórzył także, że LPR domaga się sejmowej debaty w sprawie cywilnych ofiar wojny w Iraku.