Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Kraj / Polska w Europie i na świecie / Apel               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Apel 

28-07-2004

  Autor: Bernard Wietrzykowski

Zwracamy się do rządu niemieckiego z apelem o kompleksowe rozwiązanie kwestii zadośćuczynienia, zarówno na płaszczyźnie rekompensaty moralnej jak i materialnej, za wypędzenia i ogrom doznanych krzywd gdynian obywateli II Rzeczpospolitej Polskiej jakie miały miejsce w latach 1939-1945 r.

 

 

Okupację Gdyni rozpoczęto 14 i 15.09.1939 r. od masowych aresztowań mężczyzn   w wieku od 16 lat przeprowadzonych  zarówno przez oddziały policji bezpieczeństwa /Einzatzkommando 16/ jak i wojsko. Zatrzymań dokonywano podczas łapanek na ulicach oraz w domach. W pierwszych dniach aresztowano ok. 4000 mężczyzn. Gromadzono ich w obozach przejściowych organizowanych przez Wehrmacht w kościołach i szkołach. Osoby, których nazwiska figurowały na listach proskrypcyjnych, lub  książce ścigania /Fahdungbuch/, wywożono do Piaśnicy i rozstrzeliwano.

W lasach Piaśnicy zamordowano 12-14 tysięcy osób narodowości polskiej. Był to kwiat inteligencji miasta Gdyni i Pomorza: lekarze, nauczyciele, inżynierowie, urzędnicy, księża. Pozostałych wywieziono do obozu koncentracyjnego Stutthof, gdzie większość została wymordowana. Okupant hitlerowski wyznaczył Gdyni rolę szczególną, postanowił utworzyć tu wielką bazę Kriegsmarine. Zatem miasto nie mogło być zamieszkałe przez Polaków.

W tak sterroryzowanym mieście już we wrześniu i październiku 1939 r. rozpoczęły się masowe wysiedlenia mieszkańców, zwłaszcza kobiet, dzieci, starców oraz osoby niepełnosprawne. Sposób wysiedlenia to 15 minut na ubranie się, spakowanie 15 kg. rzeczy osobistych na osobę i pozostawienie klucza w drzwiach mieszkania.

Wysiedlenia w Gdyni wpisały się w całokształt czystek etnicznych prowadzonych przez okupanta niemieckiego na Pomorzu i wszystkich ziemiach wcielonych do III Rzeszy, jednak ze względu na tempo oraz zakres miały tu szczególny charakter. Z Gdyni od września 1939 r. do marca 1941 r. wysiedlenia objęły około 80 % Polaków ze 127 000 miasta.

Ludzie wywożeni byli w wagonach bydlęcych, głównym kierunkiem była Generalna Gubernia. Wagony krążyły nawet po kilkanaście tygodni bez wody, jedzenia bez możliwości załatwienia potrzeb. W tłoku po 50-60 osób w jednym wagonie słabsi umierali, rodziły się dzieci, zwłoki wyrzucano i grzebano wzdłuż trasy transportu.

Już po kilku tygodniach wysiedlenia zdziesiątkowały mieszkańców Gdyni, którzy pozostawili cały dorobek swojego życia: domy, mieszkania, warsztaty, sklepy, co stało się łatwym łupem dla niemieckich osiedleńców sprowadzonych przez władzeIII Rzeszy. Resztę rozgrabili okupanci uciekając przed zbliżającym się frontem.

Po II Wojnie Światowej do miasta, z 80 tysięcy wysiedlonych, powróciło zaledwie połowę tych którzy przeżyli. Gdynia to pamięta i nie może zapomnieć bo żyje jaszcze około 1000 osób, którym odebrano młodość, zabrano dzieciństwo. Żyją ci, którzy stracili majątki i co najbardziej bolesne swoich najbliższych. Jak do tej pory nasze Stowarzyszenie skutecznie blokowało oddolne i pojedyncze inicjatywy pozwania państwa niemieckiego przed Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

Jednak ten stan rzeczy � jeżeli problem nie zostanie w sposób kompleksowy uregulowany -  może ulec zmianie, a nasi członkowie w najbliższym czasie złożą pozwy w Trybunale. Uważamy, w imię cywilizowanych norm rozwiązania sporów, iż istnieje realna możliwość pozasądowego rozstrzygnięcia  problemu: wypłacenia godziwego zadośćuczynienia finansowego oraz przeprosin ze strony państwa niemieckiego.

Liczymy, że rząd niemiecki podejdzie do naszego apelu ze zrozumieniem, gdyż tylko sprawiedliwe rozliczenie z bolesną przeszłością pozwoli nam odważnie i śmiało spojrzeć w naszą wspólną przyszłość.

Wierzymy, że naród i rząd niemiecki znajdzie tyle siły i środków dla zadośćuczynienia bezprawiu jakie wobec nas zastosowano, za działania będące w  jawnej  sprzeczności  z  podstawowymi  prawami  człowieka.

Przeniesienie sporu przed oblicze Trybunału przyniesie niepowetowane - trudne do rozwiązania - szkody w relacjach pomiędzy naszymi państwami i narodami, czego chcemy uniknąć. Chcemy żyć po dobrosąsiedzku, ale nie za każdą cenę. Dobra wola musi być po obu stronach.

Niniejszy tekst jest apelem Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych do Kanclerza RFN Gerharda Schroedera. Tekst został nadesłany do Redakcji e-Polityki.pl przez Panią Posłankę RP Dorotę Arciszewską-Mielewczyk.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl