Na najwyższą krytykę zasługuje kampania rządowa prowadzona przez ministra Nikolskiego. Zresztą działania ministra poddał już surowemu osądowi jego partyjny kolega, szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz. Reklamówki o Unii Europejskiej emitowane w telewizji bardziej zniechęcają, niż nakłaniają do głosowania "za". Brakuje merytorycznej debaty, w której starłyby się argumenty przeciwników i zwolenników integracji. Ministrowie, członkowie rządu, mieli wyjeżdżać w teren by spotykać się z ludźmi i przybliżać im istotę zmian, które dokonają się w Polsce po przystąpieniu do piętnastki. Mieszkam na Podkarpaciu , tu nastawienie do UE jest dość negatywne. Mimo to jedyne spotkanie z przedstawicielem rządu w jakim miałem okazję uczestniczyć odbyło się na mojej uczelni w WSSG w Tyczynie, gdzie przyjechał Wiesław Ciesielski wiceminister finansów. Do dziś pamiętam słowa premiera, że w niedługim czasie, z każdym wójtem, w każdej gminie spotka się reprezentant rządu. Kpina Panie Premierze, kpina.
To co robią proeuropejskie partie opozycyjne Platforma Obywatelska i PiS też nie za bardzo mi się podoba. Nie dość, że nie chcą one włączyć się w kampanie rządową (co jestem w stanie zrozumieć) to jeszcze zamiast obmyślić wspólny sposób przekonywania do UE, partie te prowadzą kampanie osobno. Widać tu więc, że celem ich nie jest przekonanie do pewnej idei, która ma służyć wszystkim bez względu na przynależność partyjną, ale przedstawienie własnego szyldu i promocja przed wyborami.
Z radością zauważam, że ludzie przeświadczeni o potrzebie integracji, a nie związani z rządną partią mogą zrzeszać się w jednej ponadpartynej organizacji i działać dla wspólnego dobra. Tą organizacją jest INICJATYWA OBYWATELSKA - TAK W REFERENDUM. W ramach tego ruchu podejmowane są, może mało medialne ale odnoszące pewien skutek w środowiskach lokalnych, akcje propagujące członkostwo w Unii. Wiem to, gdyż ja i moi koledzy niejednokrotnie takie akcje podejmowaliśmy. Przy tej okazji chciałbym podziękować posłance Krystynie Skowrońskiej i posłowi Janowi Tomace, którzy jako jedyni z kręgów władzy zaszczycili nas na ubiegłorocznej konferencji "Unia szansą dla Podkarpacia". Wyrazy uznania i wdzięczności kieruję w stronę reżysera i scenarzysty Andrzeja Saramonowicza, który przyjechał specjalnie z Warszawy, by młodzieży Zespołu Szkól w Czudcu opowiedzieć o swych przemyśleniach dotyczących integracji. Serdecznie dziękuję za współpracę dyrekcji owego Zespołu Szkół, a w szczególności opiekunce Klubu Europejskiego pani mgr. Renacie Żołądek , a także redaktor naczelnej gazety "Kwartalnik Czudecki" pani mgr. Annie Oliwińskiej Wacko. Wszyscy ci ludzie bezinteresownie włączyli się w różnorakie akcje proeuropejskie bo są przekonani o potrzebie integracji.
Reasumując. Szkoda, że politycy tak nieudolnie i partykularnie zabierają się do kampanii referendalnej. Jednocześnie cieszy mnie, że są ludzie, którzy potrafią porzucić wszelkie podziały, potrafią poświęcić swój czas dla ważnej sprawy, dla wspólnej Europy.
Autor: Marcin Jurzysta