Z jednej strony podzielono państwo na ponad pięćdziesiąt terytoriów narodowych, z których każde zostało otwarcie zdefiniowane jako ojczyzna określonej grupy etnonarodowej i dla niej przeznaczone. Narodowe terytoria najwyższej rangi - te, które dzisiaj są niepodległymi państwami - zostały określone jako quasi-narodowe państwa, posiadające swe terytoria, nazwy, konstytucje, legislacje, administracje, instytucje kulturalne, naukowe itd. Z drugiej strony podzielono obywateli na ponad sto wyczerpujących i wzajemnie rozłącznych narodowości etnicznych. Tak skodyfikowana narodowość etniczna służyła nie tylko jako kategoria statystyczna, fundamentalna jednostka społecznej buchalterii, lecz również i to bardziej wyróżniająca, jako obligatoryjnie przypisany status. Była przypisywana przez państwo przy urodzeniu na podstawie pochodzenia. Była rejestrowana w osobistych dokumentach tożsamości. Była odnotowywana w niemal wszystkich urzędowych sprawach i oficjalnych transakcjach. Używano tego do kontrolowania dostępu do wyższego wykształcenia i do pewnych pożądanych stanowisk pracy, do ograniczenia dostępu do nich niektórym narodowościom, zwłaszcza Żydom i promowania innych przez politykę preferencyjnego traktowania tak zwanych "tytularnych" narodowości w "ich własnych" republikach.
Radzieckie elity mogły dążyć do zorganizowania swych terytoriów jako radzieckiego państwa narodowego, opartego na wyłaniającym się narodzie radzieckim. Nie uczyniły jednak tego, a może nie były w stanie tego zrobić. Nigdy nie została dopracowana do końca idea "narodu radzieckiego", byt ten był pojmowany bardziej jako ponadnarodowy, a nie jako narodowy.
Podobnie nie zorganizowano ZSRR jako rosyjskie państwo narodowe. Rosjanie w istocie byli narodowością dominującą, efektywnie kontrolującą kluczową partię i instytucje państwowe, a język rosyjski uzyskał status języka ogólnozwiązkowego. Pomimo to, wiele właściwości radzieckiego reżimu narodowościowego było wysoce nieprzystających do organizacyjnego modelu państwa narodowego. Należały do nich: radziecki system federalizmu etnoterytorialnego; rozwinięta kodyfikacja i wielkie znaczenie osobistej narodowości; kultywowanie znacznej liczby różnych narodowych warstw wykształconych i wiele innych czynników.
Związek Radziecki upadł, lecz wciąż trwa pełne sprzeczności dziedzictwo jego wyjątkowego sposobu dostosowywania się, do etnonarodowej heterogeniczności. Kluczowymi aktorami dezintegracji - poza podzielonymi politycznymi i wojskowymi elitami centrum - były instytucjonalnie wzmocnione elity narodowych republik włącznie z elitami republiki rosyjskiej.
Nacjonalizm rosyjski jest złożoną kombinacją, skupiającą radykalnych nacjonalistów (takich jak Żyrinowski), jak i bardziej umiarkowane elementy, jak na przykład pisarz Aleksandr Sołżenicyn. Łączy ich niezadowolenie z powodu drugoplanowej roli Rosji na arenie międzynarodowej, gdzie z jej zdaniem się nie zawsze liczą. Krążą także poglądy, iż w sprawach europejskich i ogólnoświatowych Rosja powinna odgrywać szczególną rolę i że zachodni model ekonomiczny i polityczny jej nie odpowiada.
Nacjonaliści mają wiele wspólnego z poglądami panslawistów z XIX wieku. Podobnie jak i oni podkreślają szczególny charakter swego kraju i krytycznie się ustosunkowują do zachodniej kultury i polityki. Rosyjscy nacjonaliści z reguły wzywają do spowolnienia tempa reform i występują za wprowadzeniem bardziej niezależnej polityki zagranicznej z uwagi tylko na swój interes narodowy. To ostatnie łączą ze zwiększeniem nacisku na państwa "bliskiej zagranicy" i państwa Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie mieszka wiele milionów etnicznych Rosjan.
Rosyjscy nacjonaliści odrzucają współpracę z Zachodem. Oskarżają pro-zachodnio nastawionych polityków o to, że za pomocą terapii szokowej osłabili Rosje politycznie i ekonomicznie. Widzą w tym spisek Zachodu, mający na celu utrzymanie kraju w zacofaniu. Nie odpowiada im również to, że dyplomacja rosyjska często idzie na kompromis z Zachodem w wielu ważnych sprawach - na przykład rozbrojenie.
Podobny ton utrzymują ugrupowania i partie skrajnie lewicowe i prawicowe.
Do nich można zaliczyć partię W. Żyrinowskiego, partie agrarne i komunistów. Skala nacjonalizmu może być różna, od wręcz absurdalnej retoryki W. Żyrinowskiego, do bardziej umiarkowanych wariantów w innych ugrupowaniach. Partie te mają poparcie wśród elektoratu niezadowolonego z obecnej sytuacji Rosji i chcących powrotu do statusu wielkiego mocarstwa światowego jak w czasach ZSRR. Ludzie ci do chwili obecnej utożsamiają siebie z narodem sowieckim. Jeszcze do nie dawna cieszyli się sporym poparciem wśród pracowników budżetówki, nie pewnych swego jutra i wystraszonych procesem coraz głębszej dezintegracji państwa i bezradnością rządzących.
W wyniku "pierestrojki" dominującą ideą stało się w Rosji przywrócenie normalności, rozumiane jako powrót do wspólnego europejskiego domu. Inteligenckie środowiska krytykowały M. Gorbaczowa za niedostateczny, ich zdaniem radykalizm i nieumiejętność stanowczego zerwania z komunistyczną przeszłością. Podzielały jednak jego proeuropejską opcję. Wierzyły idealistycznie w bezinteresowną pomoc Zachodu, w sukces reform, które przekształcą ZSRR w demokratyczne państwo prawa; w możliwość systemu współpracy międzynarodowej, w którym zreformowany Związek uzyskałby status mocarstwa zaprzyjaźnionego z demokracjami Zachodu, szanowanego i współdecydującego o losach reszty świata.
Często towarzyszyła temu tęsknota do odzyskania przytłumionej przez komunizm tożsamości narodowej, do uwolnienia się od komunistycznej ideologii i pozwolenie na ekspresję swej rosyjskości. Jednym z posunięć ekipy Gorbaczowa było podjęcie kroków na rzecz zrehabilitowania wielkiej tradycji rosyjskiej filozofii religijnej, do niedawna usilnie zwalczanej i eliminowanej z normalnego obiegu kulturowego.
Dalszy rozwój wydarzeń nie sprzyjał jednak rosyjskiemu europeizmowi. Rozpadu ZSRR, będącego prawdziwą tragedią wielu milionów rodzin, nie kompensowano sukcesami we wdrażaniu demokracji i gospodarki rynkowej. Nie udał się więc powrót do normalności, ani tym bardziej do Europy. Wielu rosyjskich intelektualistów głęboko się rozczarowało się do Zachodu, uważając, że jest on egoistyczny, nie dotrzymuje obietnic, wypycha Rosję z Europy, skazując ją na marginalizację. Reżym B. Jelcyna był coraz częściej posądzany o prowadzenie polityki antynarodowej, wysługującej się USA.
Sytuacja nadała opozycji antyjelcynowskiej charakter narodowy i programowo antyzachodni. Zaowocowało to całkowitym rozkładem ideologii komunistycznej w pojęciu marksistowskim. Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej Giennadija Ziuganowa - spadkobierczyni Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego - nadal pozostaje największą organizacją odwołującą się do ideologii komunistycznej. W swych założeniach programowych żąda "anulowania umowy białowieskiej, która doprowadziła do rozpadu Związku Radzieckiego", "oddania zrabowanego majątku narodowego w powtórne władanie proletariatu", czyli nacjonalizacji przemysłu i handlu oraz stworzenie gospodarki opartej na centralnym planowaniu. Przestawiła się teraz na ideologię narodowego tradycjonalizmu, programowo odżegnującego się od uniwersalistycznej idei postępu, zastępującego walkę klas - walką etosów i proponującego Rosji zupełnie samoistną drogę rozwoju.
Takie dość swobodne połączenie tradycyjnego patriotyzmu i nacjonalizmu rosyjskiego z patriotyzmem radzieckim, wyraża mentalność wielu przeciętnych Rosjan, ludzi, którym zmiana ustroju nie przyniosła, jak dotąd, nic dobrego. Wyraźny zwrot ku wartościom narodowym widać także w nastrojach i poglądach intelektualnej elity.
W ten sposób rozgoryczenie rezultatami upadku komunizmu zrodziło w Rosji potrzebę zadośćuczynienia w narodowych mitach i historiozoficznych poszukiwaniach. Jednym ze sposobów stała się rozszerzona interpretacja "narodowego bolszewizmu", wyposażająca dzieje komunizmu w Rosji w ezoteryczny sens, głęboko narodowy i uniwersalny zarazem. Według innej teorii "narodowy bolszewizm" jest syntezą dwóch radykalizmów - lewicowego (czerwonego) i prawicowego (brunatnego), zjednoczonych w walce z pustką duchową otwartych społeczeństw świata zachodniego.
Myśl rosyjska charakteryzuje się dziś nadmierną, wręcz obsesyjną koncentracją na zagadnieniu rosyjskiej idei i narodowej tożsamości. Pochopne byłoby jednak stwierdzenie, że Rosja jest dzisiaj krajem wybujałego i niebezpiecznego nacjonalizmu. Bliższe przyjrzenie się rosyjskim ideologiom narodowym wskazuje, bowiem, że są one obronne raczej niż agresywne; że główną ich funkcją jest kompensowanie w sferze idei realnej słabości narodu rosyjskiego i upokarzającego poczucia historycznej porażki.
Ponadto są to ideologie elitarne, niezdolne do mobilizowania mas, a w swych skrajnych przejawach zupełnie niezrozumiałe dla przeciętnych Rosjan, pochłoniętych prozaiczną troską o materialne przetrwanie. Proradzieckie sentymenty Ziuganowa przysparzają mu oczywiście zwolenników, ale jego wizje eurazjatyckie nie wzbudzają żadnego niemal zainteresowania. Można powiedzieć więcej: świadomość narodowa rosyjskich mas jest w gruncie bardzo słaba. Jej rozwojowi przeszkadzał, bowiem ponadnarodowy charakter radzieckiego imperium. Specjaliści zachodni podkreślali mocno, że upadek ZSRR dokonał się wyjątkowo spokojnie: na rosyjskim obszarze etnicznym nie było krwawych walk, pogromów ani nawet potencjalnie eksplozywnych manifestacji protestu.
Dowodzi to błędności rozpowszechnionego mniemania o energii i sile rosyjskiego nacjonalizmu. Bliższe prawdy jest twierdzenie Sołżenicyna, że Rosjan cechuje dziś apatia i osłabienie biologicznej chęci życia: od kilku lat przecież liczba ich zmniejsza się co roku o milion.
Rosyjskie ideologie nacjonalistyczne są ważne i niewątpliwie godne poznania, wolno jednak żywić nadzieję, że najlepszym sposobem uniknięcia związanych z nimi niebezpieczeństw jest pomyślne przezwyciężenie przez Rosję kryzysu, z którego dopiero powoli się podnosi.