Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Suwerenność - Gruzja wczoraj i dziś (cz. 2)               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
02-06-2011

 

28-06-2010

 

14-03-2010

 

11-03-2010

 

13-02-2010

  Intensywne dozbrajanie Gruzji

15-01-2010

 

26-11-2009

  Kownacki ze statusem podejrzanego

+ zobacz więcej

Suwerenność - Gruzja wczoraj i dziś (cz. 2) 

08-10-2005

  Autor: Maciej Filipowicz

Gruzja jest krajem o niezwykle złożonej sytuacji wewnętrznej. Rządzące nią obecnie siły zdobyły władzę w wyniku tzw. rewolucji róż z roku 2003, która mimo gremialnego poparcia ludności, z punktu widzenia prawa była zamachem stanu. Abchazja i Osetia Południowa starają się uniezależnić od władz w Tblisi, a otwarte poparcie okazuje im Moskwa. Po wczorajszej, historycznej części rozważań o suwereności Gruzji, dziś analizujemy aktualną sytuację w tym państwie.

 

 

Rosja w Gruzji

W rejonie kaukaskim Rosja jest największym, najsilniejszym i najbardziej wpływowym państwem. Jej obecność na Kaukazie trwa nieprzerwanie od wieku XIX. Spadkobiercą Cesarstwa Rosyjskiego stała się Rosja Radziecka a później ZSRR.

Kaukaz stanowiący obszar o szczególnym znaczeniu strategicznym, po rozpadzie ZSRR i wykształceniu się niepodległych Republik, stał się obszarem zdecydowanej polityki Federacji Rosyjskiej.

Od drugiej połowy XVIII w. Rosja prowadzi aktywną politykę na Kaukazie. W tym właśnie czasie rozpoczęła się era Rosji w kształtowaniu stosunków w tym regionie świata, także względem Gruzji. Ze względu na stałe zagrożenie ze strony Turcji to z Rosją Gruzja zdecydowała się współpracować, chcąc zabezpieczyć swoją niepodległą egzystencję. Dlatego też podpisany został w 1783 roku traktat z Rosją o przymierzu i protekcji. Jak zostało już wspomniane w poprzednim rozdziale od 1810 roku całe terytorium Gruzji znalazło się pod zwierzchnością Moskwy. Sytuacja ta nie uległa zmianie do 1918 roku. Również okres 1918 – 1921 w historii Gruzji funkcjonuje w cieniu Rosji. Pomimo aktywnego prowadzenia polityki zagranicznej oraz prób podejmowanych w celu odbudowy państwa, cały czas wpływ na wydarzenia w Gruzji miała sytuacja w Rosji. Po upadku caratu i dojściu do władzy bolszewików, rozpoczęła się w Rosji wojna domowa, której obie strony – „czerwoni” i „biali” – nastawione były negatywnie do procesu emancypacji republik wchodzących niegdyś w skład imperium Romanowów. Wraz z zakończeniem wojny domowej i ugruntowaniu swojej pozycji, bolszewicy przystąpili do odbudowy utraconej pozycji państwa rosyjskiego. Również Gruzja po krótkiej wojnie została wchłonięta do budującego się państwa sowieckiego.

Lata 1921 – 1990 odznaczały się sterowanymi z Moskwy migracjami ludności i wykorzenianiem tożsamości narodów. Państwo sowieckie podzielono tak, aby w jego strukturze żaden z narodów nie integrował się i nie realizował własnych, choćby w minimalnym stopniu niezależnych od centrum, celów. W ten sposób ugruntowano przez dziesięciolecia dominującą rolę Moskwy, co znalazło bezpośrednie przełożenie w rzeczywistości po rozpadzie ZSRR.

Sposobem na utrzymanie kontroli nad przestrzenią postsowiecką i względnej słabości nowych republik, stało się wspieranie separatyzmów. Tego typu działania doskonale się sprawdziły między innymi w konflikcie naddniestrzańskim i gruzińskim. Dzięki wspieraniu separatystycznych dążeń Abchazji, Osetii Południowej oraz Adżarii, przez długie lata udało się Rosji kontrolować obszar dawnej Gruzińskiej SRR. Należy tu wspomnieć, że Rosja udzielała wsparcia wszystkim trzem terytoriom, zarówno politycznie, jak i militarnie. Abchazowie i Osetyńczycy otrzymywali uzbrojenie od oddziałów stacjonujących w Abchazji i Gruzji, zaś przywódca Adżarii Asłan Abaszydze kilkakrotnie odwiedzał Moskwę i rozmawiał z prezydentem i ministrem spraw zagranicznych, niezależnie od Tbilisi.
Efektem tak prowadzonej polityki jest bezpośrednie zaangażowanie w procesy zachodzące w poszczególnych krajach. Jeśli idzie o Gruzje, Rosja wielokrotnie bezpośrednio angażowała się w sprawy leżące w wewnętrznych kompetencjach Republiki. Przykładem tego typu działań jest rola mediatora, jaką odegrał prezydent Borys Jelcyn, podczas negocjacji między Tbilisi a Suchumi w lipcu 1993 roku. Również podczas przełomowych wydarzeń po wyborach parlamentarnych, w listopadzie 2003 roku Rosja trzymała rękę na pulsie. To między innymi po rozmowie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Iwanowem, prezydent Szewardnadze ustąpił ze stanowiska kończąc konflikt wewnętrzny.

W parze z dominacją polityczną Rosji w regionie kaukaskim idzie także dominacja ekonomiczna. Podstawą tej dominacji jest uzależnienie poszczególnych państw od dostaw surowców energetycznych oraz energii elektrycznej. Gruzja uzależniona jest od dostaw rosyjskiego gazu i właśnie energii elektrycznej. Rosja jest też największym partnerem gospodarczym Gruzji. Nowa ekipa pod wodzą Micheila Saakaszwilego zacieśnia wciąż związki ekonomiczne z Rosją, nie zapominając jednakże o współpracy z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. W ostatnim czasie Gruzja pokazała, że potrafi prowadzić politykę gospodarczą w niezależny od Rosji sposób. 26 maja 2005 roku rozpoczął działalność ropociąg Baku – Tbilisi – Ceyhan, który stanowi poważny cios dla rosyjskiego transportu ropy w rejonie Kaukazu.

Równie ważnym czynnikiem jest rosyjska obecność militarna na Kaukazie. W Gruzji Rosja dysponuje bazami w okolicach Batumi, w rejonie Waziani. Ponadto Poti jest bazą okrętów Floty Czarnomorskiej a w związku z konfliktami z Abchazją i Osetią Południową, Rosjanie posiadają misje obserwacyjne w Abchazji, Osetii Południowej i Gurii. Fakt posiadania na swym terytorium obcych wojsk negatywnie wpływa na politykę bezpieczeństwa Gruzji, ponadto daje Moskwie możliwość aktywnego udziału w konfliktach między Gruzją a zbuntowanymi prowincjami. Pomimo wielokrotnych apeli prezydenta Szewardnadze, Rosja nie zgodziła się na wycofanie swych wojsk. Przełom miał stanowić szczyt OBWE w Stambule, gdzie Federacja Rosyjska po raz pierwszy zadeklarowała możliwość spełnienia postulatów Republiki Gruzji. Jednak pomimo złożonej w listopadzie 1999 roku deklaracji (Rosja zobowiązała się do wycofania z dwóch spośród czterech baz wojskowych na terytorium Gruzji), Moskwa nic w tym kierunku nie uczyniła. Dopiero w ostatnich miesiącach wyjątkowo ostre żądania oraz groźby zablokowania baz skłoniły Rosję do negocjacji dwustronnych. W efekcie intensywnych rokowań, Moskwa zgodziła się na wycofanie z Batumi i Achalkalaki do 1 stycznia 2008 roku. Jak już wcześniej wspomniałem, rosyjska obecność militarna w zdecydowany sposób wywierała presję na władze w Tbilisi i umożliwiła Rosji sterowanie konfliktami Gruzji z Abchazją i Osetią Południową.

Powyższe czynniki wskazują, że poprzez swą pozycję i rodzaj prowadzonej polityki, Federacja Rosyjska kreuje uwarunkowania w najbliższej przestrzeni międzynarodowej a także wewnątrz państwa gruzińskiego.
 
Wybory parlamentarne 2003 – nadzieja na nowe państwo

Wybory parlamentarne w Gruzji, które odbyły się 2 listopada 2003 r., traktowane były przede wszystkim jako test dla rządzącej administracji prezydenta Szewardnadze. Był to jednak test z demokracji oraz sprawności struktur państwowych, którego rządzący nie zdali. Dla obywateli Gruzji natomiast był to moment, który miał zadecydować o tym, czy ich kraj wciąż pozostanie słaby, niespójny wewnętrznie, skorumpowany i uzależniony od Rosji. Wydaje się, że rozstrzygnięcie tych kwestii nie nastąpiło. Powstał jedynie zalążek gruntownych zmian, które mają nadejść. Rozstrzygnięcie wyborów i w jego następstwie zamach stanu, pokazał z jednej strony niewydolność budowanego przez prezydenta Szewardnadze systemu państwowego, z drugiej zaś, olbrzymią motywację społeczeństwa gruzińskiego do zmiany ówczesnego status quo.

Demonstracje przeciwko prezydentowi, będące następstwem sfałszowanych wyborów, stały się także manifestacją chęci budowy silnego państwa, które mogłoby w suwerenny sposób sprostać wyzwaniom dzisiejszego świata.

Ostatnie lata prezydentury Eduarda Szewardnadze to przyzwolenie na korupcję, słabość organów wewnętrznych oraz brak koncepcji przywrócenia jedności państwa. W polityce międzynarodowej z kolei, jest to okres odwrotu od odważnej prozachodniej orientacji, mogącej w przyszłości doprowadzić do faktycznego uniezależnienia się od Rosji i wyprowadzenia jej wojsk z terytorium Gruzji. To właśnie te czynniki spowodowały wzrost radykalnych nastrojów społecznych a wybory parlamentarne stały się zapalnikiem uaktywniającym naród w jego dążeniach do budowy silnego i zjednoczonego państwa.

Tym samym Gruzja stała się prekursorem wyboru nowej drogi wśród państw kaukaskich i to jak rozwinie się w niej sytuacja może dać nadzieję i siłę sąsiadom – Armenii i Azerbejdżanowi – na dokonanie podobnego wyboru i w rezultacie stworzenia suwerennych państw. Jeżeli natomiast i tym razem gruzińskie nadzieje nie zostaną przełożone na praktyczne dokonania, sytuacja w regionie pozostanie bez zmian.
 
Czy Gruzja jest państwem w pełni suwerennym?

Aby rzeczywiście ustalić, czy dzisiejsza Gruzja jest państwem w pełni suwerennym, zebrane do tej pory argumenty podzielić należy na dwie części. Jednak ani argumenty negujące twierdzenie zawarte w tezie, ani te pozytywnie weryfikujące tezę nie są jednoznaczne. Niemal każdy z aspektów choćby w części przemawia zarówno za postawioną tezą, jak i przeciw niej. Rozgraniczenie jest zatem nie do końca możliwe, ponieważ granica między obiema stronami jest płynna. Niemniej jednak uwzględnienie jej jest konieczne dla uporządkowania poniższych rozważań.

Pierwszym czynnikiem negującym tezę jest sytuacja terytorialna. Pomimo odzyskania przez rząd w Tbilisi kontroli nad Adżarią, wciąż nierozwiązane pozostają konflikty Gruzji z Abchazją i Osetią Południową. Co więcej konflikty te nie mają stałego natężenia i co jakiś czas dochodzi do ich zaostrzenia. W 2004 kilkakrotnie dochodziło do wymiany ognia między stronami na granicy gruzińsko – osetyjskiej. Powoduje to, że Tbilisi jest zmuszona do przeznaczania dużej ilości środków na uregulowanie obu konfliktów. W rezultacie stanowi to czynnik destabilizujący sytuację wewnętrzną Gruzji i przyczynia się do spadku poparcia społecznego dla rządzącej ekipy a także powoduje straty ekonomiczne i polityczne. Trzeba tu zaznaczyć, że ciągłe działania podejmowane przez centrum w celu zażegnania obu konfliktów wymagają nakładów finansowych oraz poświęcenia stałej uwagi wydarzeniom z nimi związanym. Ponadto integralność terytorialna jest istotnym punktem polityki obecnych władz sprecyzowanym, jako jeden z punktów programu wyborczego w ubiegłym roku. Chcąc zatem uzyskać zgodność rozstrzygnięć z oczekiwaniami społecznymi, należy dążyć do realizacji postulatu przywrócenia integralności terytorialnej za wszelką cenę. Utrzymująca się sytuacja powoduje także, że Gruzja wciąż jest państwem niestabilnym w oczach inwestorów zachodnich, na czym traci gruzińska gospodarka. Wszystko to sprawia, że władze w Tbilisi mają ograniczone kompetencje wewnętrzne względem terytoriów utrzymujących niezależność. Ponadto sytuacja ta stwarza Rosji możliwość sterowania natężeniem konfliktów i wywierania nacisku na rząd w Tbilisi. Co w konsekwencji odstrasza zagranicznych inwestorów i powoduje powstawanie gospodarczej luki którą wypełnia Rosja.  W pewnym stopniu jest to także korzystne dla Gruzji, która dzięki temu poprawia klimat relacji Moskwa – Tbilisi i pozwala na rozwijanie wymiany handlowej z Rosją, przede wszystkim jednak stale zwiększa gospodarcze uzależnienie od Rosji.

Kolejnym czynnikiem negującym tezę jest uzależnienie Gruzji od dostaw rosyjskiego gazu i energii elektrycznej. Czynnik ten w znacznym stopniu podważa suwerenność państwa gruzińskiego, ponieważ brak dywersyfikacji źródeł energii stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Podobna sytuacja występuje na Ukrainie. W tym przypadku kilkakrotnie Rosjanie wyłączali dopływ surowców w związku z nieuregulowanymi zobowiązaniami finansowymi. Gruzja doświadczyła już wypadku, w którym rosyjska firma RAO JES odcinała dopływ prądu do Tbilisi tłumacząc swoje działania nieuregulowaniem gruzińskich zobowiązań. Może to zatem być potencjalne narzędzie nacisku ze strony Moskwy ilekroć uzna, że prowadzona przez Tbilisi polityka jest sprzeczna z interesami Rosji.
Samoograniczenie również jest cechą, która negatywnie wpływa na suwerenność państwa. Pojawia się tu jednak pewien paradoks, ponieważ rozumieć je trzeba dwojako. Samoograniczenie jest kompetencją wynikającą z suwerenności państwa, tylko bowiem suwerenne państwo może w stosunku do siebie zastosować tą zasadę. Zatem jest to czynnik świadczący o suwerenności, natomiast kwestią negatywną może być to, co ze sobą niesie. Wstąpienie Gruzji do ONZ w 1992 roku zdecydowanie poprawia sytuację międzynarodową państwa i niesie ze sobą przyjęcie dorobku prawnego i norm postępowania zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych i innych przyjętych dokumentach. Fakt ten pozwala także w pozytywny sposób oceniać politykę zagraniczną i przede wszystkim daje możliwość aktywnego kreowania środowiska międzynarodowego poprzez instytucje i instrumenty Narodów Zjednoczonych. Z kolei od roku 1994 Gruzja należy do WNP. Decyzja o przystąpieniu do tej organizacji zapadła jednak dużo wcześniej, podczas wojny z Abchazją i w trakcie powstania w Megrelii. Była ona spowodowana zagrożeniem kompletnego rozpadu państwa w następstwie klęsk doznawanych na frontach obu konfliktów. Jedyną szansą na uratowanie sytuacji, jaką widział prezydent Szewardnadze było przystąpienie do WNP. Dzięki temu Gruzini otrzymali pomoc ze strony Rosji, wyposażyli armię i byli w stanie zażegnać grożące niebezpieczeństwo kompletnej dezintegracji terytorialnej. Negatywną konsekwencją tego kroku było wstąpienie w struktury organizacji stanowiącej platformę utrzymania kontroli nad przestrzenią postsowiecką przez Moskwę. Tym samym samoograniczenie zastosowane w tym przypadku zdecydowało o zwiększeniu wpływu Rosji na Gruzje i jednoczesne uszczuplenie suwerenności Republiki.

Współzależność to zjawisko zachodzące w stosunkach międzynarodowych, również mające negatywne odniesienie do suwerenności Gruzji. Podobnie jednak, jak w przypadku samoograniczenia nie można oceniać go jednoznacznie. Pozytywne lub negatywne konsekwencje współzależności zależą bowiem od wymiaru tego procesu. O ile w końcowym okresie rządów Eduarda Szewardnadze można mówić o jednowymiarowości tego zjawiska opierającej się na hierarchicznej zależności w stosunku do Rosji, o tyle prezydent Saakaszwili i rząd premiera Zuraba Żwanii (zmarły w Tbilisi w nocy z 2 na 3 lutego 2004) oraz jego następców Giorgi Baramidze i Zuraba Nogaideli sprawiają swoim postępowaniem, że można dziś mówić o wielowymiarowości współzależności w relacjach z Federacją Rosyjską. Bliższa współpraca z UE i USA, otwarcie omijającego Rosję ropociągu oraz ustalone na 1 stycznia 2008 roku wycofanie wojsk rosyjskich z baz na terytorium Gruzji to przykład stopniowego przechodzenia do wielowymiarowości współzależności a zatem wzmacniania pozycji w otaczającym środowisku międzynarodowym i działania w szerszym spektrum stosunków międzynarodowych.
Od początku istnienia niepodległej Gruzji Rosja utrzymuje na jej terenie bazy wojskowe. Jest to jednoznacznie czynnik ograniczający suwerenność Gruzji. Pomimo traktatowego uregulowania istnienia rosyjskich baz wojskowych, obecność armii rosyjskiej na terytorium Gruzji w sytuacji, w której państwo to chce uniezależnić się od Rosji jest krępujące. Czynnik ten sprawia, że FR posiada większą możliwość penetracji systemu bezpieczeństwa Gruzji i w ostateczności może również stanowić element nacisku na Tbilisi. Istotnym aspektem tego problemu jest również fakt, że stacjonowanie wojsk rosyjskich w Gruzji, czyni jej terytorium częścią systemu bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Ponadto należy zwrócić uwagę na kontekst historyczny. Rosjanie od początku lat dziewięćdziesiątych wspierają separatyzmy Osetii i Abchazji a wcześniej także Adżarii. Bez bezpośredniego zaangażowania wojsk rosyjskich w dostawy sprzętu dla sił separatystycznych nie doszłoby prawdopodobnie do sytuacji, w której Gruzja znajduje się dziś. To właśnie dzięki dozbrajaniu wojsk abchaskich czy osetyjskich obie prowincje mogły prowadzić zwycięskie walki z siłami rządowymi, co w rezultacie przyniosło trwałe oderwanie od Gruzji. Jednak w tym kontekście należy wspomnieć o wielkim sukcesie Gruzji w tej kwestii. W końcu maja 2005 roku udało się Gruzinom wynegocjować ostateczny termin wycofania jednostek armii federalnej z ich terytorium, wyznaczony na 1 stycznia 2008 roku. Jest to niewątpliwie czynnik, który w znacznym stopniu zwiększa bezpieczeństwo państwa i odbiera Moskwie istotny instrument nacisku na Tbilisi i pozwala pozytywnie myśleć o kwestii uregulowania konfliktów z Abchazją i Osetią Południową.

Dotychczasowe rozważania wskazują na wielość czynników negatywnie kształtujących suwerenność Gruzji. Jednak zaznaczyć trzeba, że istnieją także czynniki korzystnie wpływające na status Gruzji jako państwa suwerennego. Pierwszym z takich czynników było wspomniane wyżej uzgodnienie daty wycofania armii rosyjskiej z terytorium Republiki. Kolejnym jest Jasne określenie celów polityki zagranicznej, której jednym z priorytetów jest integracja ze strukturami NATO i UE. Ponadto możemy obserwować aktywizację działań podejmowanych w regionie kaukaskim. Otwarcie ropociągu z Baku, przez Tbilisi, do Ceyhan w Turcji, godzi w strategiczne interesy Rosji i jest przejawem niezawisłości w polityce zagranicznej. Innym działaniem wpisującym się w powyższy aspekt, jest odbudowa inicjatywy GUUAM. Spotkanie z maja 2005 świadczy o chęci nawiązania bliższej współpracy między krajami przestrzeni postsowieckiej jednoczenie budując w ten sposób niezależność od Rosji. Jest to przejaw niezawisłości polityki zagranicznej a przez to realizowanej samowładności. Zatem można jednoznacznie stwierdzić, że jest to czynnik pozytywnie wpływający na suwerenność i jednocześnie prowadzący do wzmocnienia wielowymiarowej perspektywy współzależności.

Następnym czynnikiem pozytywnym dla suwerenności Gruzji jest jej ustrój polityczny. Demokracja gruzińska, jak każda ma zapisaną w swej konstytucji suwerenność. Tak więc państwo jako realizator woli narodu jest zobowiązane do zapewnienie suwerenności. Jej aspekt wewnętrzny to między innymi wybory, pozwalające narodowi na niezawisłe podjecie decyzji o wyborze władz. Wybory parlamentarne z 2003 roku były złamaniem zasad suwerenności wewnętrznej, jednak już następne, odbywające się po ustąpieniu prezydenta Szewardnadze w rzetelny sposób odzwierciedlają decyzję narodu. Ważnym aspektem suwerenności wewnętrznej (całowładności) jest także sprawne funkcjonowanie struktur państwowych, mających zapewnić obywatelom stabilność i rzetelność życia publicznego. Szalejąca korupcja w znaczący sposób utrudnia realizację tych zadań. Walka podjęta z tym zjawiskiem przez ekipę Micheila Saakaszwilego powoli przynosi skutki, choć wciąż jest wiele do zrobienia. Mimo wszystko działania podjęte do tej pory świadczą o realizowaniu suwerenności w jej wewnętrznym wymiarze.

Reasumując dotychczasowe rozważania, można stwierdzić, że obecny status Gruzji wpisuje się w pluralistyczną koncepcję suwerenności. Stosując zaś kryterium typów państwowości Sorensena, suwerenność Republiki Gruzji można określić jako „powspółczesną” – dzieloną w działaniu z aktorami ponadnarodowymi. Zatem można skonstatować, że Gruzja jest państwem suwerennym, lecz nie w pełni. Jej suwerenność w wymiarze zewnętrznym ograniczają procesy zachodzące w ramach pojęcia współzależności, czyli:

1) przyjęte na siebie zobowiązania międzynarodowe, wynikające z przynależności do podmiotów ponadnarodowych – WNP, ONZ, OBWE – w myśl zasady samoograniczenia;

2) inne zobowiązania międzynarodowe, tj. umowy międzynarodowe bilateralne i multilateralne, również stanowiące realizację zasady samoograniczenia;

3) normy postępowania państw regulowane prawem międzynarodowym;

4 stopień relacji z poszczególnymi państwami, mającymi wpływ na kształtowanie środowiska międzynarodowego w najbliższym otoczeniu Gruzji.

Z kolei suwerenność w wymiarze wewnętrznym ograniczana jest przez zjawisko korupcji a także brak spójności terytorialnej i konflikty wewnętrzne na tym tle z Abchazją i Osetią Południową.

Wynika zatem z tego, że postawione w tezie twierdzenie, że Gruzja jest państwem w pełni suwerennym, jest nieprawdziwe. Niemniej jednak wszystkie czynniki dotyczące Gruzji w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdego państwa demokratycznego na świecie. Dlatego też można pokusić się o stwierdzenie, że Gruzja dysponuje podobnym stopniem suwerenności, co każde inne państwo demokratyczne a osiągnięcie pełni suwerenności w dzisiejszym świecie, w związku z zachodzącymi procesami jest niemożliwe.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl