|
..:: Polityka
|
|
|
|
..:: Inne
|
|
|
|
P - A - R - T - N - E - R - Z - Y
|
|
|
|
Koniec ery Rydzyka? |
|
Jak podaje Rzeczpospolita, ojciec Tadeusz Rydzyk niedługo może przestać pełnić funkcję dyrektora Radia Maryja. Jego przyszłość zależy od episkopatu Polski, który zbiera się 2 maja oraz od generała zakonu redemptorystów. Gazeta pisze, ze możliwe jest nawet wysłanie Rydzyka na misję katolicką do Afryki. |
czytaj więcej » |
|
Marcin Jurzysta |
[ 14-04-2006 ] |
|
Myślę, że ksiądz Rydzyk wyraża lęki i nadzieje pewnych kategorii ludzi. Bo przecież istnieją wśród nas ludzie mający poczucie zagrożenia, zagrożenia wiary, jak i suwerenności narodowej, którzy kochają swoją Ojczyznę, kochają Kościół i chcą go bronić. A ich medialny przywódca podsyca w nich to poczucie niepewności i zagrożenia, ponieważ im potrzebny jest przywódca twierdzy, której ciągle będą bronić i w tej roli ojciec Rydzyk doskonale się odnajduje - mówi w rozmowie z e-Polityką.pl ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" . |
czytaj więcej » |
Rada dla Radia Maryja |
|
Gazeta Wyborcza pisze o planach polskiego episkopatu wobec Radia Maryja. Biskupi będą chcieli podpisać z Zakonem Redemptorystów umowę dotyczącą rozgłośni oraz utworzyć Radę Programową, która miałaby zapewnić większy wpływ hierarchii na medium. |
czytaj więcej » |
|
Katarzyna Dobrowolska |
[ 22-03-2006 ] |
|
Przewodniczący Episkopatu Włoskiego kardynał Camillo Ruini ogłosił, iż Kościół nie zajmie pozycji odnośnie nadchodzących wyborów do Sejmu i do Senatu (9-10 kwietnia). Apelował jednak, by przy wyrażaniu preferencji pamiętać o wartościach jak rodzina oraz przeciwstawiać się uznaniu za rodzinę związków homoseksualistów. |
czytaj więcej » |
|
Anna Furtak |
[ 21-02-2005 ] |
|
Lustracja, lista, agenci - chyba nie ma w Polsce nikogo, kto nie słyszałby tych słów. Dotyczy to zwłaszcza kilku ostatnich dni, kiedy to tematem numer jeden dla dziennikarzy i całego społeczeństwa stało się opublikowanie w internecie tzw. Listy Wildsteina, zawierającej nazwiska osób faktycznie lub rzekomo współpracujących ze służbami bezpieczeństwa. Kwestia słuszności tego kroku podjętego przez dziennikarza "Rzeczpospolitej", należy do oceny każdego z nas, i nie zamierzam rozpatrywać tej kwestii w tym tekście. Chciałabym raczej zwrócić uwagę na coś, co pomija się w medialnym szumie na temat "Listy Wildsteina", a mianowicie na to, jak rozwiązywano problem lustracji w innych krajach, do niedawna będących, podobnie jak Polska, w sferze wpływów radzieckich. |
czytaj więcej » |
|