|
..:: Polityka
|
|
|
|
..:: Inne
|
|
|
|
P - A - R - T - N - E - R - Z - Y
|
|
|
|
|
Katarzyna Staudt |
[ 07-08-2010 ] |
|
"Jest rzeczą oczywistą, że za decyzję o usunięciu krzyża odpowiedzialny jest w stu procentach pan Komorowski i to on wprowadza w Polsce zapateryzm, a ja tylko próbuję się temu przeciwstawić. Taka jest prawda" - mówił Jarosław Kaczyński w wywiadzie zamieszczonym na portalu
pis.org.pl. |
czytaj więcej » |
|
Izabella Antkiewicz |
[ 06-08-2010 ] |
|
Jak poinformował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, Jarosław Kaczyński nie ma zamiaru pojawić się na zaprzysiężeniu nowego prezydenta Bronisława Komorowskiego. |
czytaj więcej » |
|
|
Bronisław Komorowski we wrześniu ma pojechać w pierwszą podróż zagraniczną. Celem będą trzy europejskie stolice: Bruksela, Paryż i Berlin. |
czytaj więcej » |
Wraca stare |
|
Krótkotrwała przemiana, jaka nastąpiła w Jarosławie Kaczyński w trakcie wyborów prezydenckich i całej kampanii, już dawno się zakończyła. Wrócił dobrze znany, „stary” prezes Prawa i Sprawiedliwości. Wróciła dawna retoryka, dawne ataki i spojrzenie na pewne kwestie. Metamorfoza Kaczyńskiego była tylko i wyłącznie grą polityczną, która miała służyć zdobyciu głosów ludzi o bardziej centrowych poglądach. Skończyły się wybory, skończyła się podjęta przez lidera największej partii opozycyjnej gra. |
czytaj więcej » |
|
Andrzej Gwarda |
[ 26-07-2010 ] |
|
Ostatnio dowiedziałem się, że politycy rzadko kiedy postępują nieracjonalnie, niepragmatycznie. Chłodne kalkulacje związane ze sztuką budowania elektoratu opartego na autorytecie, programie, skuteczności czy też zwykłym wizerunku stanowią nieodłączny element uprawiania współczesnej polityki. Śmierć ideologii. Tak można byłoby spuentować powyższe stwierdzenie. Nic bardziej mylnego… Nawiązując do artykułu pana Pawła Krysińskiego „Jarosław Kaczyński się obudził”, chciałbym wyrazić swoją opinię na temat powrotu ostatniego męża prawicy do starej i zużytej retoryki walki, budowania antagonizmów i kontrastów. |
czytaj więcej » |
|
|
Łagodny, koncyliacyjny ton, idea zakończenia wojny polsko – polskiej, czyli to, co zapamiętamy z kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego prysnęło niczym bańka mydlana 4 lipca. Wszystkie gesty, starania samego prezesa Kaczyńskiego, a przede wszystkim tandemu Kluzik – Rostkowska – Poncyliusz poszły na marne. Znów na plan pierwszy wracają politycy kojarzeni od zawsze z językiem politycznej wojny – Ziobro, Macierewicz, Brudziński, zaś grupa kreująca kampanię anno domini 2010 rozjechała się na przymusowy urlop. |
czytaj więcej » |
|
|
W Warszawie w sobotę odbyło się posiedzenie Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości. |
czytaj więcej » |
|
|
„Premier Tusk nie będzie już nigdy darzony przeze mnie szacunkiem”. Jakże kontrastują te słowa z wypowiadanymi w trakcie kampanii prezydenckiej o zakończeniu raz na zawsze wojny polsko –polskiej. Ich autorem był nie kto inny jak Jarosław Kaczyński, który po tragedii smoleńskiej rzekomo zmienił się o 180 stopni. Poczciwy, spokojny, grzeczny i wręcz flegmatyczny gotów wybaczyć swoim przeciwnikom wyrządzone i domniemane krzywdy. Dobroduszny wujaszek, którego mieli obdarzyć zaufaniem wyborcy gremialnie oddający na niego głos w wyborach prezydenckich. Jak wiemy na grę prezesa Kaczyńskiego i jego sztabowców nabrali się ostatni naiwni, a ci, jak pokazały wyniki wyborów, wcale nie stanowią większości. Ciemny lud tego nie kupi panie Kurski. Ciemny lud to wasi wyborcy, Polacy pokazali, że swój rozum mają, potrafią myśleć, analizować i wyciągać wnioski. Zbigniew Ziobro, zapomniany nieco europoseł PiS stwierdził, że on jako jedyny z politycznej góry partii był przeciwny nowemu wizerunkowi prezesa lansowanemu w mediach. Wizerunkowi. Cała ta szopka a la Kaczyński to polityczny show… |
czytaj więcej » |
|