Wszystko z powodu nowej reklamy wyborczej PO. Plakat przedstawia dwie świnie pokazane od tyłu, nad nimi zaś widnieje napis: „gdzie PiS ma dopłaty dla polskiego rolnictwa?".
„Więcej dla Polski” – to nowe hasło kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego, która została oficjalnie zainaugurowana w Szczecinie.
Były senator PO Tomasz Misiak zapowiedział, że złoży w poniedziałek powództwo cywilne przeciw PiS i będzie domagał się zaprzestania projekcji spotu wyborczego tej partii.
Dzisiaj w Poznaniu Koalicyjny Komitet Wyborczy SLD-UP zainauguruje kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Natomiast Rada Polityczna PiS zajmie się listami wyborczymi do Parlamentu Europejskiego, gdyż kontrowersje budzi lista w okręgu kujawsko-pomorskim, wobec której swój sprzeciw wyraził Wojciech Mojzesowicz.
Dwaj poznańscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości Jacek Tomczak i Jan Libicki zrezygnowali z członkostwa w PiS. Powodem decyzji posłów są zmiany kierownictwa partii dokonywane na listach do Parlamentu Europejskiego.
Za 30-sekundowy spot telewizyjny w porze wysokiej oglądalności partie polityczne będą musiały zapłacić 50-60 tysięcy złotych – podaje „Dziennik”. Tuż po Wielkanocy pojawią się pierwsze reklamy przed wyborami do europarlamentu. Telewizje przygotowały na ten cel specjalne cenniki.
Nowością na listach wyborczych PiS do europarlamnetu jest poszerzenie liczby posłów o Pawła Kowala i Jacka Kurskiego. Niewykluczone, że kolejni posłowie zostaną wytypowani na listy PiS do eurowyborów.
PiS przygotował już teczkę na kandydatkę Platformy do Europarlamentu. Zapowiedzi ostrej kampanii wyborczej pojawiają się na długo przed jej rozpoczęciem - donosi "Gazeta Wyborcza".
Gdyby wybory odbyły się z końcem lipca, wygrałby je Platforma Obywatelska. Co więcej, z najnowszego badania opinii publicznej wynika, że partia premiera Donalda Tuska mogłaby liczyć nie tylko na powtórne zwycięstwo i samodzielne rządy, ale również zdobyłaby wystarczającą ilość mandatów, aby bez wsparcia innych ugrupowań odrzucać weto prezydenta.