Rozumiem, że należy okazać Janowi Pawłowi II szacunek. Zgadzam się z tym, że był człowiekiem dla ludzkości zasłużonym. Wspierał Polaków w dobie komunistycznego reżimu, dawał im nadzieję na lepszą przyszłość. Doceniam jego wysiłek mający na celu pogodzenie wyznawców judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Jednak nie znaczy to, że mamy teraz być bombardowani ze wszystkich stron informacjami o tym jak to jego nauka wpłynęła na „wszystkich” Polaków. Wiadomo, że media komercyjne muszą jakoś zarobić. Dlatego pokazują to, co ludzie chcą oglądać. To jest tak oczywiste, że nie trzeba tego tłumaczyć. Jednak są pewne granice, po których przekroczeniu robi się jakoś tak niemiło i sztucznie. |